Przeglądy systematyczne Cochrane – wiarygodnym źródłem informacji medycznej.

Cochrane- Przeglądy systematyczne –wiarygodnym źródłem informacji medycznej.

Lekarz w swojej pracy powinien opierać się na wiarygodnych informacjach i zaleceniach. Wiedzę swoją czerpie śledząc wyniki badań naukowych(np. PubMed/Medline). Ponieważ badania różnią się liczebnością poddanych im osób,  kryteriami doboru oraz możliwością wpływu na wyniki przez sponsora, dlatego powstała niezależna od komercyjnych wpływów, międzynarodowa grupa badaczy, która weryfikuje metodykę badań (opisana populacja, interwencja, z czym porównujemy, i w jaki sposób mierzymy wyniki) ,  sumuje wyniki wiarygodnych doniesień i podaje uśrednione wyniki (romb na wykresie). Odpowiadają one na wcześniej postawione przez naukowców pytania – potwierdzając lub negując  przydatność danej metody (np. leku) dla pacjenta z danym schorzeniem.

Wyniki analiz są ogólnodostępne na portalu Cochrane http://www.cochranelibrary.com/

oraz jego polskim odpowiedniku

http://poland.cochrane.org/pl/witamy

http://poland.cochrane.org/pl/cochrane-library

Tu znajduje się film o Cochrane http://www.cochrane.org/pl/about-us

Z portalu mogą korzystać pacjenci – zamiast przeszukiwać „Doktora Googla” i czytać czasem bzdurne informacje na forach internetowych.

Polecam artykuły w Gazecie Lekarskiej nr 4 z 2017 r. ” Przegląd systematyczny – solidna wiedza” dr Małgorzata Bała http://gazetalekarska.pl/?p=33618

Oraz w numerze 7-8 str. 60 autorstwa Miłosz Jankowski i Wiktora Leśniak – „Przegląd systematyczny – coś dla lekarza, coś dla pacjenta”

Zespół Münchhausena– „zakażone ziarno” przesłanek

Dane kliniczne przyjmowane jako przesłanki do formułowania wniosków (rozpoznań i strategii leczenia powinny być wiarygodne, przydatne i mieć wartość kliniczną. (P.Zaborowski Filozofia postępowania Lekarskiego -PZWL – 1990 str. 127- 151).

W tym miejscu poświęcę trochę czasu na niektóre sytuacje, które mogą wpłynąć na wiarygodność wyników badania podmiotowego, przedmiotowego i badań dodatkowych.

Zadaniem lekarza jest uzyskać dane, które będą pozbawione namiaru informacji („szumu klinicznego”) – czyli „oddzielić plewy od zboża”. Jednak to nie wszystko. Trzeba także zadbać, aby pozostałe dane wykorzystywane w analizie były prawdziwe, bo tylko z prawdziwych przesłanek mogą wynikać prawdziwe wnioski. Na tym etapie musimy odrzucić „zatrute ziarno” wśród przesłanek klinicznych – błędów i celowych zafałszowań wśród i danych uzyskanych z badania podmiotowego, przedmiotowego i badań pracownianych. (Podobnie pracował Sherlock Holmes – polecam książkę –Maria Konnikova – „Myśl jak Sherlock Holmes” –Agora 2015 r.).

[“Nigdy nie zakładajmy z góry, że coś jest tym, czym jest ” (czym się wydaje)str 34.

“Nigdy nie stawiaj znaku równości między najbardziej oczywistym rozwojem wypadków a jedynym możliwym rozwojem wypadków” str 170]

Przyjęło się uważać, że dane z wywiadu zebranego od pacjenta – OBJAWY -są informacjami subiektywnymi (tak jak odczuwa je pacjent), natomiast objawy (OZNAKI)  z badania przedmiotowego i badań dodatkowych są od pacjenta niezależne (stwierdzone przez lekarza lub w laboratorium) i są to dane obiektywne. Jednak nie do końca musi to być prawdą.  Na tzw. dane obiektywne i idące za tym wnioski pacjent lub osoba postronna może także wpłynąć – celowo doprowadzając do np. uszkodzeń ciała (uderzenia w czasie przesłuchań plastikową butelką z wodą -brak siniaków, a jest krwiomocz), zażywając leki (także podawane bez świadomości chorego – doping sportowców) mające wpływ na badania laboratoryjne, trzymając np. baterię pod językiem (jak moi żołnierze próbujący się uchylić od służby) w czasie badania EKG i inne symulacje.

Trudny przypadek diagnostyczny to także zespół Minchhausenünchhausena, podtruwanie i inne działania zewnętrzne p-ko pacjentowi.

Dlatego diagnostyka trudnych przypadków musi uwzględniać także sytuacje, w których to sami ludzie doprowadzają do choroby lub objawów sugerujących chorobę (np. wymioty krwią – wcześniej połknięta krew zwierzęca). Zasada ograniczonego zaufania do informacji zebranych na temat pacjentów, która przebijała się  w serialu Dr House „wszyscy kłamią” – ma w sobie wiele prawdy z życia klinicznego.

Posłużę się tu przykładem z książki pana prof. Piotra Zaborowskiego – nawet prokurator nie wierzy w list samobójcy (nie widziała jak go zmarły pisał), zawsze bierze pod uwagę udział osób trzecich.

Jednakże diagnosta  musi być także ostrożny w przypadku opinii innych lekarzy, którym nie udało się postawić rozpoznania choroby, a wytrwały pacjent lub troskliwa matka uporczywie domaga się diagnostyki. To nie zespół Münchhausena- to tylko troska o dziecko i szukanie rozwiązania. Autorytety nie zwalniają nas z samodzielnej analizy i myślenia.

Diagnosta może odczuwać naciski ze strony kolegów, aby zaprzestał badań, dla dobra pacjenta. Bywa też, że musi przeciwstawiać się rodzinie (badania kosztują – także zdrowie, czas i pieniądze) lub podważać rozpoznania uznanych autorytetów medycznych. Bywa, że wywierają presję. Czasem mogą mieć rację, a diagnozujący czuje się wówczas jak pułapce i napiętnowany – jeżeli choroba ma podłoże psychiczne (np. hipochondria), to obciąża pacjenta niepotrzebnymi badaniami (postronni oceniają go jako zbyt ambitnego i nierozsądnego lekarza, który nie wie kiedy odpuścić, dba tylko o swój prestiż i pracuje dla poklasku w danej społeczności lub mediach). Można powiedzieć wówczas (ostatnio popularne w polityce), że jeśli pięć osób mówi ci, że jesteś pijany – to nie zaprzeczaj, tylko się połóż spać”. Pewnie mają rację, ale  co jeśli jest się jedynym trzeźwym w gronie pięciu  pijących J. Jednak,  kto da gwarancję, że pozostali się nie mylą – i pacjent naprawdę ma chorobę wymagająca leczenia. Jestem zdania, że jeśli są wątpliwości, to przede wszystkim powinno się wykluczyć schorzenia somatyczne, a dopiero w drugiej kolejności rozpoznać zaburzenia psychiczne.

Dla przykładu z własnej praktyki -problemem diagnostycznym był młody pacjent z rodziny lekarskiej z subiektywnymi objawami (ból, przewlekłe zmęczenie) bez zmian w badaniu przedmiotowym-> trudności diagnostyczne + nieustępliwość pacjenta, presja dalszej rodziny o wstrzymanie się z diagnostyką. Czy jest to zastępczy zespół Münchhausena, czy prawdziwa choroba?

Pewną formą celowego wywoływania choroby na podłożu zaburzeń psychicznych jest albo wywoływanie somatycznych objawów chorobowych przez pacjentów z zaburzeniami osobowości (czyli    Zespół Münchhausena ) – Wikipedia)

lub zastępczy zespół Münchhausenawywoływanie objawów chorobowych przez „pełnomocnika” – najczęściej przez matkę, która wywołuje objawy u siebie oraz u sowich dzieci.

 

W ostatnim czasie polską opinie publiczną zbulwersowała wiadomość o pacjentce, która doprowadziła do niepotrzebnej  operacji wykonanej w na podstawie  sfałszowanej przez chorą dokumentację medyczną. W Gazecie Wyborczej Katowice Marcin Pietraszewski  z dnia 10 lipca 2017 zamieścił artykuł „Lekarze wycięli zdrowej kobiecie żołądek, śledzionę i przełyk. Dokumentacja medyczna została przez pacjentkę sfałszowana”. Komentarz na portalu Eskulap

Pacjentka sfabrykowała w sposób komputerowy dokumentacje medyczną pobraną w z forów internetowych prawdziwych ludzi z choroba nowotworową żołądka, zamieniła nazwiska pacjentów i lekarzy. Przedstawiła opisy badań gastroskopowego, tomografii komputerowej i badania histopatologicznego wycinków żołądka. Na tej podstawie wykonano w/w operację prowadząca do niepotrzebnego okaleczenia chorej. Przypadek ten jest kolejnym argumentem  za stosowaniem ograniczonego zaufania nie tylko do wywiadu lekarskiego, badania przedmiotowego, ale także wyników badań. Dzisiejsza technologia i  Internet nie służy tylko lekarzom, ale także zainteresowanym, którzy chcą wprowadzić ich w błąd. Zaburzenia psychiczne pacjenta nie oznaczają jego braku sprytu i umiejętnością posługiwania się programami komputerowych i w tym graficznymi. Trzeba jednak uwzględniać maksymę doktora House’a „wszyscy kłamią”,  odsiewać plewy od ziaren w procesie diagnostycznym.

Test – Lyme Trace Elisa

W dniu 18.05.2017 laboratorium DIAGNOSTYKA zorganizowało w Łodzi konferencję naukową. Jednym z wykładów wygłosił mgr Michał Podkalicki : “Diagnostyka boreliozy i monitorowanie jej leczenia testami Lyme Trace ELISA”.

Zainteresowanym tematem proponuje zapoznać się z artykułami:

http://blog.euroimmun.pl/monitorowanie-skutecznosci-leczenia-boreliozy/

http://boreliozaonline.pl/monitorowanie-leczenia-boreliozy

https://www.euroimmun.com/documents/Indications/Infections/Borrelia/HI_2132_I_UK_C.pdf

 

Trudne przypadki – choroby pasożytnicze.

Pewne choroby można rozpoznać tylko na podstawie wywiadu, badania przedmiotowego i podstawowych badań dodatkowych. Niektóre choroby można wyleczyć stosując antybiotyki o szerokim spektrum działania – mimo braku wyniku antybiogramu („w ciemno”).  Niestety istnieją choroby, które bez dokładnego ustalenia czynnika chorobotwórczego oraz celowanego leczenia nie uda ich się wyleczyć. Należą do nich m.in. choroby wirusowe (np. CMV, HCV, HIV), pasożytnicze, bakterie antybiotykooporne (MARS, ESBL, gruźlica).  W tych chorobach stosowanie standardowych antybiotyków nic nie da. Problem diagnostyczny polega na tym, że trzeba wiedzieć jakiej choroby się szuka i zastosować celowane testy. W przypadku pasożytów możemy mieć sytuacje, że nie wszystkie z nich uda się wykryć w kale. Bywa, że trzeba wykonać kilka badań pod rząd, żeby coś znaleźć. Natomiast w przypadku robaczyc tkankowych badania kału może nic nie wznieść. Potrzeba wykonania badań grubej kropli krwi (w przypadku filarii do tego w godzinach nocnych), pobierania wycinków tkanek, badań genetycznych PCR, testów Elisa i innych. Testy są drogie, w organizmie ludzi może mieszkać około 300 różnych pasożytów.

„Wśród kilkudziesięciu tysięcy gatunków zwierząt opisanych w Europie około 25% jest pasożytami. Z tej grupy około 50% jest płazińcami lub obleńcami, następnie 25% należy do stawonogów i 17% do pierwotniaków. W Polsce człowiek może być żywicielem kilkudziesięciu gatunków zwierząt, w tym przeszło 40 gatunków pasożytujących wewnątrz jego ustroju”

„Według danych statystycznych około 2 miliardów ludzi zarażonych jest aktualnie przynajmniej jednym pasożytem, a ogólna liczba przypadków parazytoz; czyli chorób wywołanych przez pasożyty, przekracza miliardy.” „Według statystyk w Polsce inwazja owsików sięga 95% ludności, włosogłówki – 80%, glisty ludzkiej – 50%, a zarażenie Giardia – lamblia u niemowląt dochodzi do 80%.”

(Probl Hig Epidemiol 2014, 95(1): 6-13 Pasożyty – zagrożenie nadal aktualne –Edward Hadaś, Monika Derda (Katedra i Zakład Biologii i Parazytologii Lekarskiej, Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu).

Ponieważ konwencjonalna medycyna nie dysponuje tanim, przesiewowym (sreeningowym) testem na pasożyty pojawiły się w medycynie alternatywnej niekonwencjonalne testy mające wykrywać pasożyty. Nie ma dowodów naukowych na wiarygodność badania (jednak nie czuję się jednak upoważniony do ich oceniania). Opakowuje się je zestawami preparatów przeciwpasożytniczych. Najpierw na wyniku zaznacza się kilka różnych pasożytów (wydaje się, że lista zrobiona jest wg prawdopodobieństwa statystycznego) a potem podaje się leki. Ze względu na duże prawdopodobieństwo zakażenia pasożytami i wielu osób może udać się wyleczyć pasożyty. Obecność “robaków” w kale (co z tego, że innych niż w teście) potwierdza (wg pacjentów i wykonujących badanie – także biorą się za to lekarze) wartość testu.

Poniżej przedstawia, przykładowy zakres wyników biorezonansu otrzymanego przez mojego pacjenta

Biorezonans Vega-Test

Gołębie – zoonozy

Problem kliniczny: młody mężczyzna, mieszkaniec centrum Łodzi, od dłuższego czasu m. in. bóle głowy, szumy uszne, przewlekłe zmęczenie, w wywiadzie przewlekły kontakt z mała ilością rtęci (wylała się w domu na podłogę z termometru) (stad przysłany do mnie link o objawach zatrucia rtęcią), mieszka w starym budynku, na którego poddaszu było wiele gołębi. Duzy niedobór witaminy D3. Sąsiadka pogryziona prawdopodobnie przez obrzezki z masywnym obrzękiem całego ciała trafiła do szpitala. Pytanie, czy złe samopoczucie pacjenta może mieć związek z chorobą przenoszona przez gołębie? Poniżej przedstawiam zakres badań zleconych pacjentowi. Oczywiście ze względu na cenę wykonywane są etapami od najbardziej prawdopodobnych do najrzadszych. Dla porządku zlecona jest także analiza pierwiastkowa włosa i badania rtęci (ale te mogą mieć wartość dopiero z wersenianem sodu EDTA) – odległe zatrucie ciężkie jest do wykrycia

W poprzednim wpisie “Anaplasma – najczęstsza choroba odkleszczowa w Polsce?” podałem niektóre choroby przenoszone przez kleszcze. Podobne schorzenia mogą być przenoszone przez kleszcze żyjące na gołębiach. Jest to obrzężek gołębień (zwany obrzeżkiem gołębim).

Oto niektóre informacje na temat chorób przenoszonych przez gołębie (dlatego przez niektórych nazywane “latające szczury”) i możliwości diagnostyczne
https://ratapest.pl/blog/choroby-przenoszone-przez-golebie

Obrzeżek gołębień – (j.w.) – przenosi jak kleszcz leśny – panel infekcji odkleszczowych

lub testy Elisa IgG w diag.pl (taniej)

a) babeszjoza (piroplazmoza)

b) borelioza anserina

(nie znalazłem testu na borelia anserima)

c) anaplazmoza –

d)  gorączka QGorączka Q (Coxiella burnetii) IgG, met. ELISA

e) kleszczowe zapalenie mózgu TBEV – nr 3584

Ornitoza – chlamydia psitaci
PZH Państwowy Zakład Higieny Warszawa

http://nzoz.pzh.gov.pl/badanie/chlamydioza-ornitoza-papuzica-przeciwcia%C5%82-igg-dla-chlamydophila-psittaci

Grzybice

 drożdżyca europejska kryptokokoza

https://sklep.sigmed.pl/119-kryptokokoza

Cryptococcus neoformans – antygen krążący, jakościowo

http://www.sm-rozlogi.waw.pl/download/golembie.pdf

Aspergillus
Diag.pl 3219 -Aspergillus IgG
http://diag.pl/katalogi/badanie/inne/aspergillus-spp-igg-ilosciowo/

histoplazmoza

w Synevo – IgG – histoplazma przeciwciała

Salmonelloza – kał posiew i antybiogram w kierunku salmonella

Choroby pasożytnicze – nicienie, glisty i tasiemce (kał pasożyty, można też szukać p-ciał we krwi – diag.pl), toksoplazmoza

Ptaszyniec kurzy- roztocze, które może żywić się krwią ludzi – ugryzienia na skórze (powyrywane pióra i inne np. kury nie chcą spać w zakażonym kurniku)

Wirusy – TBEV, wirusowe zapalenia opon mózgowo -rdzeniowych, pokarmowe,

Inne (http://linarem.pl/ptaki-jako-zrodlo/)

 

Anaplasma – najczęstsza choroba odkleszczowa w Polsce?

Ciekawe. a może nawet powiedzieć, że zaskakujące  są wyniki trzyletnich badań naukowców z Zakładu Parazytologii Śląskiego Uniwersytetu medycznego (kierownik projektu prof. Krzysztof Solarz). Po przebadaniu około 17 tysięcy kleszczy stwierdzono u 29% miało anaplazmę, 21% borelię, 5,7% babeszję, 0,15 miało wirus kleszczowego zapalenia mózgu.

Czyli to nie borelioza jest najczęstszą infekcja kleszczy – a analpazma (ehrlichia)!!!

(test anaplasma  IgG – anaplasma)

Diagnostyka proponuje test PCR – panel infekcji odkleszczowych rozszerzony katalogowy nr 3110

http://diag.pl/katalogi/badanie/infekcje/panel-infekcji-odkleszczowych-rozszerzony-met-real-time-pcr/

Wpływ pacjenta na fałszywy wynik badania

Nieprawidłowe (fałszywe) wyniki badań mogą być spowodowane złym przygotowaniem chorego do diagnostyki. Lekarz powinie uwzględnić, że na wynik wpłynęło zachowanie pacjenta.

O błędach przelaboratoryjnych pisałem także we wpisie

Błąd diagnostyczny przedlaboratoryjny

 

Badania krwi

a) Brak 8 godzinnej przerwy od ostatniego posiłku – wpływ na wynik glukozy , żelaza

b) 12-13 godzin- Wymagana przerwa (i eliminacja z diety poprzedniego dnia tłuste pokarmy, orzeszki)- przed oznaczeniem profilu lipidowego osocza

c) spożywanie dwa-  dni wcześniej alkoholu – wpływ na stężenie we krwi glukozy, amoniaku, kwasu moczowego, lipidów, prolaktyny, bilirubiny, prób wątrobowych tj. GGTP, ALT, AST.

d) godzinę przed badaniem – wypalenie papierosa – gorsze wysycenie krwi tlenem, wpływ na wartości hemoglobiny, krwinek czerwonych, wpływ na lipidogram, poziom hormonów: adrenaliny, kortyzolu, aldosteronu. Wypicie kawy lub herbaty – wzrost stężenia glukozy, profil lipidowy może zmienić się trzykrotnie

e) badanie po dużym wysiłku fizycznym – wzrost CK, zagęszczenie krwi o 10%

f) zdenerwowanie – stres wpływa na wynik TSH, glukozy, insuliny, mleczanów, cholesterolu, prolaktyny

Badanie moczu

a) od pobrania do dostarczenia próbki moczu nie powinno upłynąć więcej niż 2 godziny. Powinno przechowywać się go w niskiej temperaturze (np. lodówce) – bo inaczej będzie fałszywie dodatni wzrost liczby bakterii w moczu

b) badanie wykonywane w nieodpowiednim okresie cyklu – w czasie miesiączki – obecne krwinki czerwone

c) badanie po stosunku płciowym – wzrost liczby bakterii, obecne plemniki

d) pokarmy: * barwiące mocz: buraki, rabarbar * wysokobiałkowe – wzrost białka w moczu

Tomografia komputerowa

a) od ostatniego posiłku powinno minąć co najmniej 6 godzin (podanie kontrastu może skutkować uczuleniem – trzeba włączyć intensywne leczenie)

b) nawodnienie organizmu – w celu zapobiegania nefropatii pokontrastowej (pić niegazowaną wodę ok. 0,5 l )

Cytologia

Wykonywać 3 dni przed lub 3 dni po miesiączce

Nie wykonywać cytologii szyjki macicy – po stosunku w ciągu 48 godzin (fałszywy stan zapalny)

Długa kąpiel z solą lub płynem poprzedniego dnia – dostanie się do pochwy

Mammografia

Nałożenie tłustego balsamu lub talku na pierś utrudnia przewodnictwo promieni rentgenowskich – nieczytelne zdjęcie dla radiologa

Badanie wykonać w 5-10 dniu cyklu – wówczas najbardziej wiarygodne (przed miesiączka piersi są nabrzmiałe i tkliwe.

Pułapki wywiadu lekarskiego – zatrucie pokarmowe

Czasem do postawienia rozpoznania musimy zebrać wywiad od osób mających kontakt z naszym pacjentem. Występowanie podobnych objawów np. u członków rodziny kieruje nasze myślenie w kierunku chorób zakaźnych lub toksykologii.

Zdarzyć się mogą sytuacje wprowadzające lekarza w błąd.

Pacjentka z bólami w lewej okolicy lędźwiowej, uporczywe wymioty (bez biegunki) od wczoraj, temperatura 38C, częstomocz, dodatni objaw Goldflama po lewej, oponowe ujemne. W wywiadzie – podobne dolegliwości przed kilkoma laty w przebiegu odmiedniczkowego zapalenia nerek. Dzień wcześniej jadła razem z mężem wędzoną rybę. Mąż czuje się dobrze, nie gorączkuje. Zleciłem USG jamy brzusznej, badanie moczu, morfologie krwi, amylazę w moczu, zabezpieczyć rybę do ewentualnego badania mikrobiologicznego w Sanepidzie (nie jeść tej ryby) Do leczenia włączyłem antybiotyk, leki rozkurczowe – podejrzenie odmiedniczkowego zapalenia nerek lub kolki nerkowej. Telefon do chorej następnego dnia czuje się lepiej. telefon trzeciego dnia od męża – pojawiły się podobne , słabo nasilone dolegliwości – wymioty. Okazało się, że mąż pacjentki od kilku dni był leczony antybiotykiem z innego powodu.!!! To prawdopodobnie zafałszowało wywiad rodzinny w kierunku zatrucia pokarmowego – antybiotyk opóźnił wystąpienie objawów u męża!!!.  Oczywiście pełne rozpoznanie będzie po dostarczeniu wyników badań dodatkowych

Często spotykam się z sytuacją, że dopiero czynnik czasowy przebiegu choroby pozwala na pełne postawienie rozpoznania. Dlatego też może się zdarzyć, że mniej doświadczony lekarz badający później stawia właściwe rozpoznanie, którego nie postawił np. specjalista. Wtedy ten drugi urasta w oczach pacjenta na fachowca, a poprzednik jest krytykowany. Dlatego nigdy nie krytykuje poprzedniego lekarza. Medycyna już niejednego geniusza nauczyła pokory!!!

Podsumowując – Negatywny wynik może też czasem być konsekwencją uwzględnienia zbyt małej ilości okoliczności towarzyszących – zadano zbyt mało lub niewłaściwych pytań. Często przydaje się zasada pięciu pytań 5x dlaczego (5 Why?)

Fałszywe dane to fałszywy wynik

Ostatnio w jednym z seriali telewizyjnych usłyszałem bardzo trafne zdanie. „Fałszywe dane wprowadzone do równaniu dają fałszywy wynik”. Zwróciłem na nie szczególną uwagę, ponieważ zbiegło się z analizowanymi ostatnio przypadkami diagnostycznymi. Jest to pewne uproszczenie myślenia logicznego. W rzeczywistości mimo błędnych założeń może się zdarzyć także sytuacja przypadkowego – omyłkowego prawidłowego wyniku równania.  W medycynie złe dane wyjściowe prowadzą w ostatecznym rezultacie do nieprawidłowego rozpoznania (lub przeciwnie – braku dobrego rozpoznania) a w konsekwencji leczenia.

Dla przykładu:

  • jeśli w laboratorium
    1. ktoś pomyli próbki pacjentów (nieprawidłowe dane wejściowe) – to wynik przekazany choremu jest wadliwy (nie wyklucza lub nie potwierdza choroby)
    2.  jeśli oznaczając hormony tarczycy w ciągu 3 dni –3 laboratoria podają diametralnie różne wynik TSH od normy poprzez zawyżone, lub bliska dolnej granicy – to kto ma rację? Czy i jak leczyć pacjenta?
  • Wykonując badanie Holtera – 24-godzinne EKG – i chcąc połączyć, je z uproszczoną  próbą wysiłkową (np. wejście – bieg na np. 5 piętro o godzinie 10), czy możemy odpowiedzieć na pytanie, o wystąpienie niedokrwienia lub arytmii o tej godzinie? Jeśli przekażemy kardiologowi godzinę testu – on sprawdzi dokładnie ten przedział czasowy. Jednak nasz sprzęt holterowski ma pewna wadę (także wiele aparatów ekg, a także kasy fiskalne) – nie zmieniają automatycznie godziny podczas zmiany czasu np. z zimowego na letni. Tak stało się w przypadku mojego pacjenta. Pielęgniarka nie zmieniła czasu na rejestratorze, kardiolog opisał pewne nieprawidłowe  zmiany o 9, ale o 10 wszystko było OK. Można wyciągnąć wniosek próba wysiłkowa prawidłowa?? Pewnym zabezpieczeniem przed błędem jest wydruk początkowej godziny badania. Wówczas „na piechotę” może nanieść korektę, lub jeszcze raz zweryfikować badanie (ale to wymaga dodatkowej kontroli i zgłoszenia uwag! – po uzyskaniu przez pacjenta wyniku – to on widzi często nieścisłości między czasem rzeczywistym a rejestratora)

Konsekwencje tej sytuacji mogą być poważne – odstąpienie od dalszej pogłębionej diagnostyki kardiologicznej – standardowa  próba wysiłkowa, angio – TK tętnic wieńcowych, koronarografia, elektrofizjologia.