Choroba -diagnostyka-rozpoznanie – leczenie

Diagnostyka trudnych przypadków chorobowych i ich leczenie wymaga znajomości ścieżki opisującej proces tych zmian. Procesowanie często przydaje się nie tylko w biznesie, ale także w każdej dziedzinie człowieka. Szczególnie przydaje się wizualne przedstawienie tych działań. Wówczas po prostu palcem możemy p[okazać, gdzie leży przyczyna problemu i dopasować do niej rozwiązania.

Poniższa analiza choroby- diagnostyki, postawienia rozpoznania i leczenia przestawiona będzie od pożądanego efektu dla pacjenta (tj. wyleczenie wskutek dobrego schematu terapeutycznego ) do ustalenia jego przyczyn. Często polecam w stosowaniu tworzenia procedur myślenie od końca – jaki efekt chcemy uzyskać, a potem zbudowania ścieżki dochodzenia do efektu (skracamy drogę od szalonych pomysłów do realnych scenariuszy)(dlatego numeracja slajdów jest odwrotna do prezentowanej ich kolejności).

Czyli, aby być zdrowym, trzeba:

1. włączyć prawidłowe leczenie

Diagnostyka i leczenie4

2. Prawidłowe leczenie pacjenta wymaga zastosowanie leczenia zgodnie z prawidłowym rozpoznaniem.

 

Diagnostyka i leczenie33. Rozpoznanie zaś wymaga dobrze zebranych danych z wywiadu (badanie podmiotowe), badania przemiotowego, oraz badań dodatkowych. Diagnostyka i leczenie2

4. Dobre zebranie danych z badania podmiotowego, przedmiotowego i badań dodatkowych zależy, czy wszystkie te informacje uda nam się uzyskać od pacjenta (zależy to od chorego, przebiegu choroby, chorób współistniejących, lekarza i diagnostów oraz wielu innych czynników.

Diagnostyka i leczenie 1

Drzewo strategii

Dzisiaj wysłuchałem pilota szkolenia Piotra Michalaka z Akademii Biznesu
https://akademia-biznesu.org/page/show/202
Podał on swoją 7-etapową formuła rozkręcania biznesu. Najciekawsza jest zasada budowania drzewa strategii. To ona zainspirowała mnie do tego wpisu. Korzysta ona także z opisywanej przeze mnie wcześniej zasady – planuj od końca.
Formuła składa się ona z następujących wytycznych:
1. Miej cele- wybierz jeden KLUCZOWY CEL
Człowiek najwięcej osiąga, jeśli się na czymś skoncentruje. Możesz mieć różne cele, ale wybierz jeden Kluczowy cel.
2. Największe ograniczenie – najsłabszy punkt (ogniwo) (wąskie gardło)
Odkryj jeden kluczowy czynnik sukcesu (najsłabsze ogniwo) i na nim się skoncentruj. Tylko praca nad najsłabszym ogniwem zwiększy przepływ biznesu.
3. System wartości biznesu
Wartości – są po to abyś zainspirował swoją ideą pracowników, klientów, własną rodzinę i motywował samego siebie.
4. Drzewo strategii – trzeba znać drogę dotarcia do celu.
Bierzemy kluczowy cel i zadajemy pytanie: „Co muszę zrobić, aby go zrealizować?”. Rysujemy wszystkie możliwe scenariusze wiodące do realizacji celu. -> Do każdego scenariusza ponownie zadajemy pytanie: „Co muszę zrobić, aby go zrealizować?” -> Dodajemy kolejne niezbędne elementy do każdego scenariusza – a następnie zadajemy to samo pytanie do każdego z nich. Ponawiamy takie działanie, aż do momentu gdy rozrysujemy całą ścieżkę dotarcia do celu. Poszczególne etapy są Kamieniami milowymi w drodze do celu.
Drzewo jest po to, abyś skutecznie i dynamicznie realizował swój cel.

drzewo strategiidrzewo strategii1

5, „Oko byka” (bullseye (środek tarczy)

Produkt trafiony w dziesiątkę –to takie produkty , które sprzedają się (prawie) same.

Ludzie czego innego chcą a czego innego potrzebują. Jeśli chcesz sprzedawać więcej oferuj ludziom to, czego chcą. Aby wiedzieć, czego ludzie chcą trzeba śledzić trendy rynkowe i płynąć na nich jak na fali.

6. Oferta nie do odrzucenia

W biznesie można składać oferty, którym trudno odmówić. Szukaj sposobu na to, aby rozwiązać wszystkie problemy, jakie twój klient ma z twoimi konkurentami. Zrób listę tych problemów i rozwiąż je jeden po drugim robiąc to odwrotnie niż konkurencja. Oferta nie do odrzucenia – jest po to, żebyś mógł unikać wojen cenowych, wypłynąć na „błękitny ocean”, pozyskiwać skutecznie klientów nawet od konkurencji i utrzymać ich przez dłuższy czas.

7. Przewaga operacyjna

Umożliwia realizację oferty. Zacznij od zrobienia listy wszystkich ograniczeń i problemów operacyjnych, jakie ma twoja firma. Następnie znajdź na nie rozwiązanie.

Gdy potem, znaczy dlatego

W medycynie w ustalaniu rozpoznania często mamy dylemat przyczynowo – skutkowy, czy choroba jest następstwem jakiegoś zdarzenia, czy pojawiła się niezależnie od niego. Dlatego funkcjonują dwa powiedzenia  „post hoc est propter hoc” (potem, znaczy dlatego – z tego powodu) oraz „post hoc non est propter hoc” (potem, nie znaczy dlatego).  Uznanie związku choroby z jakimś zdarzeniem sugeruje etiologię choroby i ukierunkowuje diagnostykę, leczenie oraz jej profilaktykę.

potem dlatego

Dla przykładu, jeśli po obejrzeniu wieczornego filmu w telewizji pojawią się u pacjenta objawy grypowe, nie oznacza to przecież, że przyczyną grypy jest ten film.

post hoc non

Jeśli np. mamy do czynienia z chorobą, która pojawiła się po zabiegu medycznym powinniśmy zastanowić się jakie są wszystkie możliwości powikłań po tym zabiegu, czy pasują nam one do obrazu chorego.

Z własnej praktyki:  pacjentka od kilku lat od koronarografii i założenia stentu odczuwa okresowo silne bóle zamostkowe w klatce piersiowej. Łatwo się męczy. Badania kardiologiczne  -w tym SPECT , Echo , koronarografie – nie potwierdzają związku dolegliwości z chorobą wieńcową.

Pojawia się pytanie, czy są to jakieś objawy uboczne i powikłania po koronarografii (w tym dotychczas nie opisane), czy należy szukać innej przyczyny (mentalnej, neurologicznej itp.). Dlatego pierwsze co powinien zrobić, to poszukać wszystkich powikłań po koronarografii i stentach, i zobaczyć, czy coś pasuje.

 

Brak reakcji może potwierdzić rozpoznanie

Czasem brak reakcji na jakieś działanie (np. utrzymywanie się danego objawu mimo prawidłowego leczenia)  może potwierdzić sugerowane przeciwstawne rozpoznanie i wykluczyć pozostałe choroby.

akcja-reakcjaJeżeli jakaś akcja zawsze wywołuje (lub NIE) znaną reakcję –> to wywołana akcją reakcja w konkretnym przypadku może przemawiać za (lub przeciwko) danej hipotezie. Na przykład: pacjent gorączkuje – powód -wirus, bakteria? –Podajemy antybiotyk zgodnie a antybiogramem -> brak reakcji (nadal gorączkuje) -> przyczyną jest WIRUS- nie jest nią bakteria. Wykluczyliśmy bakterię. Poprawa – (BRAK GORĄCZKI) -przyczyną była bakteria (raczej nie  wirus).

Gdy brak reakcji sugeruje (potwierdza) rozpoznanie

gdy brak reakcji

Rozpoznanie różnicowe składa się z dwóch elementów – części „Za daną jednostką chorobową przemawia” oraz drugiej: „Przeciwko jednostce chorobowej przemawia”. W ten konstelacji staramy się znaleźć choroby, które mają jak najwięcej cech wspólnych z objawami pacjenta oraz jak najmniej objawów różniących z chorobą pacjenta.
W części „Przeciwko jednostce chorobowej” wykorzystujemy objawy pacjenta, które nie są typowe dla danej jednostki, lub brakuje u pacjenta objawów typowych dla różnicowanej choroby
W rozpoznaniu różnicowym w części „Za daną jednostką chorobową przemawia” szukamy chorób, które mają takie same objawy, które występują u pacjenta. Czyli za daną jednostką chorobową przemawia to, że chory ma typowe dla niej objawy. Jest to statyczne podejście do diagnostyki.

Rzadziej wykorzystujemy diagnostykę dynamiczną (prowokacyjną), tzn. fakt, że u pacjenta pod wpływem jakiegoś działania (akcja) pojawiają się lub nie (reakcja) objawy, których obecność zdecydowanie wykluczałyby daną chorobę. Najrzadziej stosujemy obserwację, braku pojawienie się takiego objawu po określony działaniu.

Technikę tę stosowano kilkukrotnie w serialu “Doktor House”. Polegała ona na  obserwacji, czy zastosowane leczenie przyniesie poprawę. Stosowano ją w sytuacjach, gdy ze względów trudności diagnostycznych lub zbyt długiej diagnostyki w stanie nagłym nie można było czekać z podjęciem leczenia. Także wykorzystywano ją w sytuacjach, gdy leczenie było zbyt obciążające i ryzykowane dla pacjenta a nie zdążyłoby się przeprowadzić pełnej diagnostyki. Zakładano, że większość różnicowanych chorób powinna zareagować na standardowe  leczenie, a tylko jedna nie. Dzięki temu, jeśli nie było szybkiej poprawy – wykluczano dużą liczbę jednostek, pozostawiano jedną chorobę, w której właśnie takie leczenie z zasady nie skutkuje. Włączano celowane leczenie, często uzyskując spektakularną poprawę.
Taki właśnie schemat myślenia, z wykorzystaniem braku objawu w potwierdzeniu rozpoznania mieliśmy w opowiadaniach o dochodzeniach Sherlocka Holmesa. W jednej z historii (Pies Baskerville’ów) opisano morderstwo w domu, gdzie był pies, który zawsze szczekał na obcych. Z zeznań świadków wiadome było, że w dniu morderstwa nikt nie słyszał szczekania psa. Wśród podejrzanych było kilka osób. Jednak brak szczekania psa sugerował, że morderstwa mógł dokonać właściciel czworonoga. W ten sposób zabrakło objawu – szczekania, i to właśnie wskazało mordercę. Genialna interpretacja polegała na obserwacji nie tylko tego co się da zauważyć, lecz także na tym, czego w całości obrazu brakuje. To brak szczekania wykluczył pozostałe osoby, ale także potwierdził tożsamość sprawcy.

brak objawu a rozpoznanie

Odwracanie kota ogonem, czyli diagnoza po redefiniowaniu problemu

Jeśli dotychczasowe rozpoznanie jest nieprawidłowe należy rozważyć redefiniowanie problemu. Można wykorzystać metodę „ Odwrócenia kota ogonem”.

Przez PROBLEM w medycynie rozumiem zestaw trzech elementów. Są to przyczyny, objawy i konsekwencje choroby dla organizmu człowieka.
Drzewo problemów ryc.

drzewo problemu

Lekarz w pierwszej kolejności ma do czynienia z objawami pacjenta. W zależności od oceny ich rangi ukierunkowuje swoją diagnostykę na możliwe przyczyny choroby oraz potencjalne jej konsekwencje. Wybranie niewłaściwego objawu głównego, lub jego przeoczenie może doprowadzić do postawienia nieprawidłowego rozpoznania. Cała dalsza diagnostyka i leczenie jest obarczone błędem „wejścia” a co za tym idzie błędnymi wnioskami i efektami terapii.
W naszej praktyce zdarza się, że wybieramy takie główne objawy chorobowe pacjenta, które pasują do powszechnie występujących schorzeń. Jest to w pewien sposób naginanie rozpoznania do badań statystycznych preferujących najczęstsze schorzenia, a co za tym idzie – ekonomii diagnostyki i leczenia . Prawidłowy tok rozumowania powinien być odwrotny. Najpierw zbieramy wszystkie objawy, nadajemy im rangę, tworzymy hierarchię – a dopiero wówczas szukamy możliwych rozpoznań ( w tym rzadkich chorób)
W sytuacjach, gdy dotychczasowe rozpoznanie nie pozwala skutecznie leczyć pacjenta należy rozważyć, czy mamy do czynienia ze złą diagnozą, chorobą na którą nie znamy jeszcze lekarstwa, lub niewłaściwym leczeniem.
Dla przykładu – do zobrazowania pacjentom konsekwencji niewłaściwej terapii – np. ograniczania się tylko do leczenia objawowego – a nie przyczynowego, wielu lekarzy posługuje się opowiadaniem „Jak leczyć ból palca znajdującego się na gwoździu podczas uderzania młotkiem” – a) leczenie przyczynowe – zabrać palec z gwoździa b) leczenie objawowe – zażyć leki przeciwbólowe i nadal uderzać młotkiem w palec znajdujący się na gwoździu) [ryc.].

Ryc. Leczenie przyczynowe a objawowe

leczenie objawowe a przyczynowe

W przypadku niepowodzeń leczenia ponowne spojrzenie na chorego z innej perspektywy może doprowadzić do wybrania innego objawu głównego. Spowoduje to wdrożenie innych algorytmów diagnostyczno – terapeutycznych oraz zupełnie przeciwstawnych wniosków i rozpoznań niż postawiono poprzednio.
Odmienną perspektywę spojrzenia na problem chorego może dać np. ponowne zbadanie pacjenta przez tego samego lekarza (lecz o innej porze dnia, w innych warunkach [poradnia, dom, szpital, zakład pracy]), zbadanie przez innego lekarza – w tym lekarzy o innej specjalizacji lub przez kilku lekarzy jednocześnie (konsylium). W tej ostatniej sytuacji przydaje się nazywana przeze mnie współczesna medycyna „LOGÓW” – każdy „log” ( kardio-, neuro-,nefro- LOG) patrzy przez swoje lunetowate okulary (widzi szczegóły ze swojej dziedziny, ale niestety często ma zawężoną szerszą perspektywę całości zagadnienia). Jednak połączenie ich obserwacji może dać silny efekt synergistyczny w diagnozowaniu.
Dla zobrazowania tego zjawiska przypomnijmy sobie swoje wyprawy na grzyby. Zdarza się, że nie zauważmy grzybów pod własnymi nogami, a sąsiad obok widzi je z daleka. Natomiast my dostrzegamy tego grzyba, gdy zmienimy pozycję obserwacji. Nie zawsze patrzeć znaczy widzieć.

perspektywa-grzyby
Jeśli dojdziemy do wniosku, że mamy do czynienia z niewłaściwym rozpoznaniem powinniśmy REDEFINIOWAĆ PROBLEM. Spojrzeć na objawy, przyczyny z innej PERSPEKTYWY, w innej kolejności, rozważyć inne konsekwencje. Może to co uważamy za przyczynę jest tylko konsekwencją innej przyczyny lub zwykłą przypadkową zbieżnością w czasie. Czasem należy „odwrócić kota ogonem”. Zmienić hierarchię ważności objawów wykorzystywanych w algorytmach. Spojrzeć na pacjenta z innej perspektywy. Pamiętać należy też o starej zasadzie „post hoc non est propter hoc” (potem, nie znaczy dlatego – z tego powodu).

Powiedzenie „odwrócić kota ogonem” kojarzy nam się najczęściej z sytuacją, gdy sprawca czynu zrzuca winę na pokrzywdzonego (np. napastnik pozywa do sądu napadniętego, ze ten go pobił w czasie bójki).
Ryc. Odmienna perspektywa

odmienna perspektywa

Ryc. Odwracanie kota ogonem

odwracanie kota ogonem

Powszechnie znana zasada bowiem mówi, że tylko głupiec może spodziewać się odmiennych rezultatów wykonując te same czynności. Ta prawda ma także zastosowanie w przypadku pacjentów, u których istnieją trudności diagnostyczno – terapeutyczne. Czasem należy się zatrzymać i zastanowić, czy już na etapie zbierania wywiadu na temat dolegliwości głównych pacjenta i definiowania problemu nie popełniono błędu? Spojrzeć na problem z różnej perspektywy. Zastanówmy się, czy dotychczasowe oparte na standardach medycznych zdefiniowanie problemu jest słuszne i czy wybrano właściwą perspektywę spojrzenia, aby ten problem zdefiniować? Inna perspektywa oraz odmienne zdefiniowanie problemu może skierować diagnostykę na nowe tory, która doprowadzi do nowego rozpoznania i być może odmiennego leczenia (przyczynowego, objawowego i powikłań).

Pułapki algorytmów diagnostycznych.

Stosowanie algorytmów umożliwiających rozpoznanie jednostek chorobowych przebiega zasadniczo dwukierunkowo –
1) jeden kierunek to stworzenie algorytmów diagnostycznych dla objawów głównych i dobranych w odpowiedniej kolejności objawów dodatkowych (najlepiej wg EBM), natomiast
2) drugi, to prawidłowe opisanie objawów chorobowych pacjenta (wywiad, badanie przedmiotowe i badania dodatkowe).
Podsumowaniem przygotowania jest zestawienie objawów pacjenta z odpowiednim algorytmem, który powinien umożliwić postawienie ostatecznego rozpoznania, lub wybranie jednostki chorobowej najbardziej zbliżonej do objawów pacjenta.
Na każdym z tych etapów kryją się pułapki, które mogą świadczyć o słabości tej metody diagnostycznej. Ich znajomość pozwala ponownie krytycznie spojrzeć krytycznie na rozpoznanie, w razie niepowodzenia zastosowanego leczenie tak rozpoznanej jednostki chorobowej.

Pułapki:
I. Algorytm
II. Pacjent
III. Zestawienie algorytmu z pacjentem
Ad. I . Algorytm:
1. Niepełna lista jednostek chorobowych uwzględniona przy tworzeniu algorytmu
a) Odrzucono rzadkie choroby
b) Istnieją nieznane choroby, których jeszcze nie opisano
2. Nie do końca zbadane, lub niepełne opisy dotychczasowych jednostek (nie uwzględniają rzadkich objawów danej jednostki)
3. Źle wybrany objaw główny (subiektywnie, lub ze względu na współistnienie innych chorób u pacjenta)
4. Brak algorytmów:
a) dla kilku wariantów kolejności objawów dodatkowych
b) w przypadku jednego tylko algorytmu – nieprawidłowy dobór kolejności rozpatrywania objawów dodatkowych w celu odrzucenia lub potwierdzenia rozpoznania :
– nie uwzględniono znaczenia klinicznego
– statystycznej częstotliwości i geo-lokalizacji występowania danych objawów
– zmiana kolejności różnicowania objawów może prowadzić do zupełnie innego rozpoznania
Ad. II. Pacjent:
1. Źle zebrane informacje na temat objawów pacjenta (niepełne, fałszywe lub źle zinterpretowane)
a) Z winy pacjenta
b) Z winy lekarza i pracowników medycznych
2. Nieprawidłowy wybór objawu głównego wykorzystanego do różnicowania:
a) Subiektywny wybór lekarza (wynikający z jego doświadczenia, wiedzy medycznej lub pod wpływem pacjenta)
b) Błędy w badaniach dodatkowych pacjenta
c) Współistnienie kilku jednostek chorobowych
d) Objaw główny właściwej jednostki chorobowej:
-) jeszcze się nie pojawił, lub się nie pojawił
-) pojawił się z małym nasileniem (niezauważalnie, bardziej eksponowane są inne objawy)
-) ustąpił przed rozpoczęciem badania a chory o nim nie powiedział (celowo lub nie)
Ad. III. Zestawienie algorytmu z pacjentem
1. Objawy chorobowe pacjenta mogą różnić się od objawów rozpatrywanych w algorytmie:
a) Brak wszystkich typowych objawów jednostki chorobowej u pacjenta:
-) niepełnoobjawowa jednostka chorobowa
-) wpływ dodatkowych czynników (np. leków) lub chorób dodatkowych na objawy
-) wielo-czasowe (nie wszystkie od razu) pojawienie się objawów
b) u pacjenta występują inne objawy, które nie są typowe dla tej jednostki chorobowej:
-) nietypowy przebieg choroby wynikające z algorytmu
-) inna choroba, której nie uwzględniono w algorytmie lub jeszcze nieznana choroba
-) współistnienie u tego pacjenta innej jednostki chorobowej.

Poniżej rycina – jak graficzna analiza problemu stała się podstawą do wyciągniętych powyżej wniosków.

Pulapki algorytmow

Nowe technologie informatyczne a trudne przypadki medyczne

Lekarz w obecnych czasach ma coraz więcej narzędzi wspomagających jego pracę. Z takimi ciekawostkami można zapoznać się m. inn. na portalu www.dolekarzy24.pl.

Czasami nowe technologie są obok nas, tylko musimy dostrzec możliwość ich zastosowania. Kilka lat temu diagnozowałem pacjenta w kierunku filariozy. Ponieważ w Łodzi nie znalazłem osób, które zajmowały się diagnostyką tej choroby, a pacjent nie czuł się na siłę by jechać na konsultacje do Kliniki Chorób Tropikalnych – podjąłem próbę diagnostyki na odległość. Niestety wysłane preparaty krwi do badania mikroskopowego uległy w czasie transportu uszkodzeniom. Podjąłem decyzję, że trzeba wykonać zdjęcia z mikroskopu cyfrowego i wysłać je do konsultacji w wyspecjalizowanych w filariozie ośrodków medycyny tropikalnej (m.inn. Włochy). Wówczas aparaty te były tylko w placówkach klinicznych. Wykonano takie zdjęcie w Szpitalu im Biegańskiego w Łodzi.

 

filaria-cyfrowyW tym czasie odbywały się zajęcia ze studentami AM. Pokazano im jako ciekawostkę preparaty do obejrzenia pod mikroskopem. Jednemu ze oglądających tak się spodobały, że wyciągną telefon komórkowy, przyłożył do mikroskopu i zrobił zdjęcie. Uzyskał bardzo ładne obraz cyfrowy, a ja nową sposób na wykonywanie zdjęć cyfrowych ze zwykłego mikroskopu, które mogłem już wykonywać samodzielnie. Takie jak poniżej

zdjecie komorka

 

Właśnie przeczytałem książkę (prezent na Dzień Ojca – kryminał medyczny): Robin Cook – Komórka (Dom Wydawniczy Rebis –Poznań 2014).  Autor napisał ją po przeczytaniu książki Erica Topola The Creative Destruction of Medicine – opisującej zmiany w medycynie jakie mogą nastąpić w związku z rozwojem informatyki, nanotechnologii i genomiki.
R. Cook stworzył fabułę pokazująca możliwe korzyści w diagnozowaniu wielu chorych, ale także zagrożenia dla zdrowia i życia pacjentów wywołane przez wprowadzenia do użytku aplikacji na smartfony pacjentów. Telefon ma zastąpić lekarza pierwszego kontaktu. Łączy się on automatycznie z chipem w ciele chorego. Ta drogą, przekazywane są do centrum medycznego i komputera z odpowiednią aplikacją- wszelkich informacji na temat aktualnych parametrów zdrowotnych pacjenta (ekg, wskaźniki biochemiczne, rytm snu itp.).  Na tej podstawie stawiane są rozpoznania i wydawane zalecenia co do rodzaju leków jakie powinien zażyć chory. Ponadto pacjent ma 24 godzinny do swojego lekarza (iDoc), który udziela mu informacji wg najnowszej wiedzy medycznej dostępnej w internecie . System umożliwia także zawiadywanie praca pomp z lekami (np. insulinową) umieszczonymi w ciele pacjenta. Autor pokazuje, że narzędzie oprócz wielu dobrodziejstw dla pacjentów niesie także pewne zagrożenia – od możliwości włamania się hakerów, awaryjności samo uczących się algorytmów do celowej eutanazji pacjentów przez rządy i towarzystwa ubezpieczenia zdrowotnego w celu redukcji kosztów leczenia chorych w stanie terminalnym.
Aby lepiej zobrazować futurystyczną wizje medycyny zacytuję autora str. 44-45:
„- Pomyślcie państwo i iDocu jak o instrumencie ochrony zdrowia i wielofunkcyjnym, niezawodnym niczym szwajcarski scyzoryk. […]. Dołączone do smartfona czujniki i niezależne sondy bezprzewodowe uczynią z telefonu wszechstronne mobilne laboratorium. Technologia pojemnościowa, w której wykorzystane są ekrany dotykowe smartfonów, sprawia, że reagują one na dotyk naszych palców. Aby wyświetlacz potrafił także wykryć i poddać analizie znacznie mniejsze obiekty, na przykład DNA lub cząsteczki białek, co pozwala na zidentyfikowanie określonych patogenów albo markerów chorobowych. Klient Amalgamated będzie mógł umieścić próbkę śliny lub krwi bezpośrednio na ekranie w celu jej zbadania i ustalenia właściwego leczenia na podstawie dotychczasowej historii medycznej pacjenta i analizy genomu. iDoc bazuje na ostatnich postępach w zakresie nanotechnologii, technologii bezprzewodowej i biologii syntetycznej. Dzięki naszemu superkomputerowi możemy w sposób ciągły w czasie rzeczywistym monitorować mnóstwo danych fizjologicznych dotyczących wszystkich czynności życiowych każdego użytkownika aplikacji. Możliwości są nieograniczone. W razie potrzeby iDoc zadba nawet o psychiczny dobrostan pacjenta: ma możliwość monitorwania jego nastrojów, zwłaszcza pod katem depresji, stanów lękowych albo nadpobudliwości, i w wypadku wykrycia nieprawidłowości nawiąże kontakt z użytkownikiem w celu udzielenia mu natychmiastowej porady albo skierowania go do specjalisty.
Potem Paula opisała sposób, w jaki aplikacja prowadzi monitoring podstawowych, rutynowo kontrolowanych na OIOM-ach funkcji życiowych użytkownika, przy użyciu bransoletki, obrączki albo opaski na nadgarstek z wbudowanymi czujnikami łączącymi się bezprzewodowo ze smartfonem. Zaprezentowała specjalne okulary przeznaczone do dodatkowego badania w czasie rzeczywistym funkcji naczyń krwionośnych i nerwów siatkówki oka, jedynego prawdziwego okna na wnętrze całego organizmu. Wyjaśniła, że czynność elektryczna mięśnia sercowego rejestrowana jest w sposób ciągły, a w razie potrzeby smartfon może działać jak ultrasonograf, umożliwiając przeprowadzenie badania echokardiograficznego poprzez zwykłe przyłożenie aparatu do klatki piersiowej. [..] dzięki naszym usługom chmurowym wszystkie dane będą na bieżąco korelowane przez superkomputer Amalgamated Healthcare.”

Sherlock Holmes – strategie a medycyna

Strategie stosowane przez Sherlocka Holmesa miały swój początek w medycynie.

Analizę schematów myślenia i działania słynnego detektywa przeprowadził w swojej książce Robert B. Dilts – Strategie geniuszy. Myśl jak Arystoteles, Mozart, Disney i Sherlock Holmes. Wydawnictwo Helion 2013.

Metodyka ta jest także wykorzystywana w medycynie – od obserwacji, analizy-wyciągania wniosków i diagnostyki różnicowej (“eliminacji nieprawdopodobnych”). Przydatna jest także w diagnostyce trudnych przypadków chorobowych.

Holmes strategie

 

 

 

Rozwiązywanie problemów – Style radzenia sobie w trudnych sytuacjach

Style radzenia sobie w trudnych sytuacjach

Podczas analizy trudnych  przypadków chorobowych często pojawia się pytanie: Jakie mechanizmy rządzą postępowaniem chorych i  lekarzy podczas  rozwiązywania  problemu jakim jest choroba pacjenta?

Niedawno spotkałem się z ciekawym artykułem  Pani psycholog Natalii Doraczyńskiej  pt. „Style radzenia sobie w trudnych sytuacjach” w czasopiśmie „Personel  i Zarządzanie” nr 1/2014.(wydawca Inforlex.pl) str. 56-59.

Autorka  przedstawia w przystępny sposób znany schemat jak radzić  sobie w sytuacjach problemowych ( tj. zdefiniowanie problemu, szukanie rozwiązań, ocena rozwiązań, wybranie najlepszego rozwiązania, zaplanowanie działań i działanie). Szczególnie interesujące w artykule  jest to, że Pani Natalia  pokazuje  różne sposoby podchodzenia do problemów oraz  psychologiczne aspekty takich decyzji.

Według autorki „Problem to nic innego jak sytuacja trudna, taka, która wymaga podjęcia działań zmierzających do jego rozwiązania. W psychologii sytuacje problemowe klasyfikuje się w zależności od ich źródła, a więc wyróżnia się problemy związane z brakiem, przeciążeniem, utrudnieniami, jakimś konfliktem lub zagrożeniem. Niezależnie od pochodzenia problemu trzeba znaleźć pomysły na rozwiązanie, realnie je ocenić, wybrać najlepsze i je zastosować”.

Autorka podaje, że  „najprostszą kategoryzacją stylów radzenia sobie z trudnymi sytuacjami jest określenie reakcji.”  Obejmują one: Ucieczkę, Rezygnację, Działanie, Poszukiwanie wsparcia.  W artykule pokazane są różnice między poszczególnymi reakcjami w kontekście algorytmu rozwiązywania problemów.

UCIECZKA – rozpoznanie problemu, ale unikanie dalszej analizy rozwiązań i działania naprawczego. REZYGNACJA – to rozpoznanie problemu, jego analiza plus  analiza możliwych rozwiązań, ale rezygnacja z wszelkich  działań, aby problem rozwiązać. DZIAŁANIE – często pomija się analizę przyczyn problemu (co może mieć wpływ na powtarzanie tych samych błędów) , ale od razu szuka się możliwych rozwiązań i wdraża się działanie naprawcze. Jest to efektywne działanie (ale może skutkować , tym, że jest się „przed szkodą i po szkodzie głupim”). POSZUKIWANIE WSPARCIA – po rozpoznaniu problemu ( w ekstremalnych sytuacjach) – całą resztę walki z problemem i odpowiedzialność za jej efekty przerzuca się na innych.

Lekarz często spotyka się u pacjentów z reakcją UCIECZKI.  Pacjent metodą „na strusia -tj. chowanie głowy w piasek” ucieka od sytuacji problemowej.  Uważa, że jeśli nie mówi się o problemie, lub nie wykona się badań dodatkowych, to problemu nie ma. W takiej sytuacji nie podejmuje on żadnych działań, a choroba rozwija się i może stać się nieuleczalna.  Są też tacy, którzy poprzestają na  próbie zdiagnozowania problemu i przy pierwszych niepowodzeniach lub przy niekorzystnej diagnozie poddają się i REZYGNUJĄ z dalszych badań lub leczenia.  Wiele nagłych stanów  chorobowych z zagrożeniem życia  wymaga od lekarzy natychmiastowego DZIAŁANIA. W takich sytuacjach nie zawsze jest czas na dokładną analizę przyczyn – stosuje się rutynowe leczenie reanimacyjne.  Także w przewlekłych schorzeniach zniecierpliwieni pacjenci często naciskają lekarzy, aby wdrożyli natychmiastowe leczenie, mimo, że nie ma jeszcze ostatecznego rozpoznania.

Kolejna sytuacja to POSZUKIWANIE WSPARCIA. Stosuje się go, aby przedyskutować z kimś problem, albo  przerzucić na kogoś obowiązek rozwiązania własnego problemu.  W przypadku medycyny konsultacja lekarska jest formą porady, jak rozwiązać lub zapobiegać problemom. Zdarza się też, że pacjent chce przerzucić odpowiedzialność na lekarza za swój stan zdrowia. Mimo, że nie stosuje się do zaleceń swojego doktora -winą za to lekarza a nie siebie.  Na przykład pali papierosy, nie walczy z nadwagą, nie leży w łóżku podczas gorączki – ale przecież bierze leki, a one nic mu nie pomagają.

Poniżej przedstawiam moje schematyczne podsumowanie powyższego artykułu.

Rozwiązywanie problemów IRozwiązywanie problemów IIStyle rozwiązywania problemówStyle rozwiązywania problemów IIStyle rozwiązywania problemów III