blockchain a Global Dynamic Mind Map & Algorithms

W dniu 10 września 2018 roku odbył się w Łodzi ciekawy meetup zorganizowany przez firmę Binar Apps pt. “Blockchain business Łódź”.

Dzięki uprzejmości wiceprezesa BinarApps Macieja Krasowskiego mogliśmy zaprezentować mój pomysł na temat wykorzystania  blockchain w budowaniu Globalnej Dynamicznej Mapy Myśli i Algorytmów.

Nasz projekt przestawiła moja córka adwokat  Joanna Mamczur (You Tube)

 

Tytuł prezentacji to: “How to …? Global Dynamic Mind Map & Algorithms”

Szukamy odpowiedzi na pytanie, czy technologia blockchain pozwoli stworzyć GDMM&A (technologicznie i kosztowo)? Czy da możliwość współpracy ludzi z całego świata zachowując porządek i chronologię wpisu oraz możliwość uaktualniania baz danych?

Jak zaimplementować algorytmy z plików jpg i zdjęć do mapy myśli. Może z pomocą przyjdzie polski program Luna? Zobaczymy.

Globalna Dynamiczna Mapa Myśli i Algorytmów

Budujemy nowe pokolenie ekspertów i Sztuczną Inteligencję

Rozwiązanie problemu lub realizacja marzeń wymaga kilkuetapowego postępowania.

zdefiniowanie problemu-> analiza problemu – w tym zebranie odpowiedniej wiedzy i kreatywnych rozwiązań (wizualizacja graficzna i filmowa rozwiązania) – stworzenie drzewa problemów i rozwiązań oraz algorytmów dostosowanych do konkretnych sytuacji -> wdrożenie programów i projektów realizacji – stworzenie najlepszych i powtarzalnych w nowych sytuacjach  list “to do”-> implementacji do sztucznej inteligencji. 

Narzędzia do gromadzenia wiedzy już mamy, nad sztuczną inteligencją potrafiącą wytwarzać algorytmy i przekazać je maszynom dopiero pracujemy.

Wadą dzisiejszych baz wiedzy (drukowanych, audio, wideo oraz  ich wersji  elektronicznych) jest powielanie tych samych rozwiązań tylko innymi słowami. Stąd miliony wyników wyszukiwania danej frazy, które tylko w niewielkim procencie wnoszą coś oryginalnego do naszego działania. Bazy wiedzy w większości są dopiero „paliwem” do tworzenia rozwiązywania naszych wyzwań i problemów. Informacje z nich pochodzące muszą dopiero  przeanalizowane,  z nich stworzone sposoby i kolejność działania, aby uzyskać sukces. Całościowa (holistyczna) analiza problemu  możliwa jest dzięki różnym narzędziom – w tym np. wizualizacja graficzna,  burza mózgu oraz mapy myśli (to one nie pozwalają na dublowanie treści – od razu widać, czy nowa wersja mapy wnosi coś wartościowego). Zinwentaryzowanie i hierarchizacja (nadanie kodów wyszukiwania) poszczególnych map, pozwoli wykorzystywać je w tworzeniu rozwiązań dopasowanych do nieco odmiennej sytuacji.  Wytworzone rozwiązanie można dodać do istniejącej globalnej mapy i tak może działać „perpetuum mobile”  rozwoju wiedzy i umiejętności ludzkości  (uzupełniamy mapę  o dodatkowe gałęzie).  Prawidłowa mapa myśli (będąca pod nadzorem i oceną internautów- nadawanie rang podniesie wiarygodność danego modelu rozwiązań. Zaletą map myśli (np. bezpłatnej FreeMind)jest możliwość wygenerowania raportów w plikach pdf, jpg, html, openOffice Writer, TWiki. Można linkować do elementów mapy, stron www i plików zewnętrznych.  Program wyszukuje frazy w obrębie mapy. Ponadto można importować do mapy i wyświetlać widok zdjęć w plikach jpg (ale są one w odrębnych katalogach- nie przenoszą się razem z kopiowaniem mapy), można wklejać skopiowane fragmenty tekstu, wpisywać i przeglądać foldery z  oraz wstawiać (dołączać w dowolnym miejscu mapy zewnętrzne!!! – to jest podstawa do tworzenia Globalnej Dynamicznej Mapy Myśli i Algorytmów.

Do demonstracji tych możliwości posłużę się zabawą językową w opisywanie “dzidy bojowej” – jest to też świetny przykład tworzenia coraz bardziej rozbudowanych katalogów – a na nich chce opierać nowa przeglądarkę internetową.

Dzida składa się: z przeddzidzia, śróddzidzia i zadzidzia.

Przeddzidzie składa sie z przeddzidzia przeddzidzia, śróddziadzia przeddzidzia i zadzidzia przeddzidzia. Idąc dalej przeddzidzie przeddzidzia składa sie z przeddzidzia przeddzidzia przeddzidzia, śróddzidzia przeddzidzia przeddzidzia i zadzidzia przeddzidzia przeddzidzia. I tak dalej. 🙂

Jeśli zapiszemy to w postaci mapy myśli to otrzymamy taki obraz mapy myśli

Jeśli zaimportujemy rysunek to obraz mapy może wyglądać następująco

Poniżej pokazuję możliwości eksportu danych z mapy myśli

Na chwilą obecną może być problem z automatycznym importem do map myśli (wyszukiwanych semantycznie) i tworzeniem dodatkowych gałęzi mapy nowych informacji. Na przykład mamy opis procedury i podstawy prawnej danego zagadnienia – jak je zaktualizować bez udziału człowieka o nowe ustawy (w tym podpisane ostatniej nocy)  🙂

Mapy powinny mieć też mieć możliwość wygenerowania list protokołów staranności (must to do). Z tych map i list „to do” tworzymy algorytmy decyzyjno- wykonawcze. Algorytmy odpowiednio skodyfikowane (np. można wyjść od klasyfikacji działalności gospodarczej- lub stworzyć odrębny system), lub już używane kategorie np. przez Wikipedię – W TWiki, Media Wiki (zwróćmy uwagę na minusy stosowania w/w kategorii – mapa myśli ograniczyłaby dublowanie informacji)  także będą mogły być szybko wyszukiwane i wykorzystywane w innych sytuacjach oraz w połączeniu z aktualizacją baz wiedzy, map myśli stanowić szybkie  wdrażanie projektów. Jak będziemy wiedzieli co i w jakiej kolejności mamy zrobić, to pozostaje nam zdefiniowanie celów, stworzenie programów, projektów i przydzielenie zadań – ustalenie, co, kiedy i do kiedy, przez kogo, dlaczego oraz za ile ma być zrobione.  Przy takich narzędziach – programach eksperckich (w informatyce zwanych ekspertowymi), każdy człowiek może stać się ekspertem w wielu dziedzinach (nawet bez wykształcenia kierunkowego – wystarczy umiejętność obsługi komputera, aby zachowując należyta staranność np. zbudować most na Wiśle. Jeśli będziemy planować nasze działania biznesowe, to już nie dojdzie do upadku tak licznej grupy firm w początkowym okresie ich działania, już nie tylko co 100-ny start-up skończyłby się sukcesem – gdzie będzie wtedy ludzkości – „kosmiczny odlot”, ochrona środowiska, oszczędności pieniędzy i zasobów. Jak się zabezpieczyć przed hakerami i brakiem zasobów do przechowywania danych – sposobem jest sieć rozproszona i kryptografia z wykorzystaniem łańcucha blokowego (blockchain).

Kto ma przeanalizować problem, stworzyć drzewa strategii i problemów, przeszukać bazy danych, stworzyć mapy myśli, algorytmy , listy „must to do” (w tym filmy instruktarzowe – np. “spryciarze.pl, storyboard= scenorys i inne) oraz plany projektów oraz wdrożyć ich realizację.

Początkowo powinien wykonywać to człowiek, ale w miarę rozwoju map w formacie „big data” będą one uzupełniane o automaty komputerowe – sztuczną inteligencję. W tej chwili rozpoczął się wyścig miedzy mocarstwami i potentatami internetowymi. Zauważono, ze sztuczna inteligencja może być motorem postępu technologicznego, naukowego ale także polityczno – militarnego. Jeśli z wyprzedzeniem będziemy wiedzieć, co w danej sytuacji zrobi konkurencja lub wróg – to odpowiednio przygotujemy nasz arsenał militarny oraz możemy wykonać uderzenie wyprzedzające na miliony wariantów, które mógłby „na piechotę”, tj. bez algorytmów, wymyślić przeciwnik. Na przykład – czy przeciwnik w danej sytuacji wystrzeli głowice atomową, gdzie ja może skierować- w czasie lotu w milisekundach oceniamy tor lotu i warianty zmiany jego toru, gdzie zniszczyć głowice z największym prawdopodobieństwem, co zrobić, jeśli obrona się nie uda – jakie procedury uruchomić na danym terenie- podobnie jest w biznesie).  W to zagadnienie wpisuje się myślenie – „A co się stanie, gdy sztuczna inteligencja zaatakuje człowieka? Musimy wiedzieć, czego ją nauczyliśmy (baza  map myśli i algorytmów), jaką wiedzą ona dysponuje i leczyć, ze analiza baz danych i algorytmów da człowiekowi przewagę dzięki kreatywnemu myśleniu i zaatakuje jej słabe strony, na które nie była w stanie wytworzyć swojej broni.

W chwili obecnej, gdy Google (Forbes 08/18 str. 114,116 „Sztuczna inteligencja w wyścigu po pieniądze”- Piotr Karnaszewski) zbudował system sztucznej inteligencji pozwalający wygrać z mistrzem chińskiej gry w „Go” Lee Sedola – wykonując ruchy w ciągu 0,1 sekundy ruszył wyścig.  Gra GO ma ponoć więcej możliwych kombinacji niż jest atomów na ziemi. Chińczycy postawili na sztuczną inteligencję (AI) w praktyce. Wg ich założeń już 2025 sztuczna inteligencja ma być motorem napędowym chińskiego przemysłu . Szacuje się, ze za 10 lat wartość światowego rynku AI przekroczy 16 mld dolarów. „Sukcesy Chińczyków w dziedzinie badań AI biorą się z dwóch faktów: ogromnych ilości środków przeznaczonych na ten cel oraz możliwości rozwijania algorytmów. Aby zbudować sztuczna inteligencję potrzeba mnóstwa danych, a nic ich nie produkuje lepiej niż ludzie. I tu wychodzi przewaga chińskich firm technologicznych – z ich produktów korzysta aż 730 mln internautów. Dostęp do tak dużych zbiorów i wzorców zachowań z codziennego życia Chińczyków pozwala badaczom AI prowadzić badania na znacznie większą skalę i większą intensywnością niż ich zagranicznym odpowiednikom”.

Dlaczego nie wykorzystać Globalnej siły Internautów i zamienić wyszukiwarkę WWW na wyszukiwarkę wyższej generacji – GDMM i A (globalną mapę myśli i algorytmów opartej na wiedzy opisanej werbalnie ale odpowiednio przefiltrowanej pod kątem ich nowatorskiej unikatowej wiedzy i  przydatności ). Stwórzmy narzędzia (np. język programowania LUNA pozwalający analizować dane w sposób graficzny z naniesionymi źródłami  danych stworzony przez polskich programistów – laureatów z 2018 roku  Global Impact Challenge-Wojciech Daniło i Marcin Kostrzewa) (Newsweek28.05-3.06.2018 str. 64) (niestety brak szczegółów i demo oprogramowania w internecie),  społeczność oraz modele biznesowe, które pozwolą rozwijać te ideę, tak aby każdemu się opłacało tworzyć wartościowe algorytmy – firmom i indywidualnym osobom.  W kontekście sztucznej inteligencji uznałem, że mój pomysł z 2011 roku o Globalnej Mapie Myśli powinienem uzupełnić o wynikającą z niej mapę Algorytmów – pozwalającą robotom szybciej implementować widzę z map myśli.  Obecnie algorytmy pomagają lekarzom m.in. w diagnostyce różnicowej i stawianiu rozpoznań. Istnieją portale poświęcone algorytmom np. portal Medal (The Medical Algorithms Company  – duża wyszukiwarka algorytmów i kalkulatorów medycznych),

albo też oparte na algorytmach stawianie rozpoznań Isabel(płatny) Diagnosaurus,  ( był świetny portal- ale zniknął- diagnosispro i podobne) na podstawie objawów łączące algorytmy kilku objawów z prawdopodobieństwem występowania chorób oraz zaleceniami co do wykonania badań dodatkowych, które mają potwierdzić rozpoznanie. Niestety, algorytmy różnych firm mogą  opierać się na innych danych – nie są porównywalne i wystandaryzowane. Mapa myśli mogłaby to uporządkować.

GDMMiA byłaby walką ze śmieciami znajdującymi się w big data. Nową wyszukiwarką -nie tylko wiedzy ale też praktycznych rozwiązań i planów działania w poszczególnych sytuacjach. Baza do robotyzacji i AI. Te moce obliczeniowe mogłyby być wykorzystane bardziej produktywnie.  Ile jest obecnie w Internecie kursów , książek, filmów pseudoekspertów,  które nie wnoszą nic nowego, na ile sposobów ten sam autor sprzedaje te same rozwiązania w kolejnych książkach, ubierając je tylko w inne słowa – a my tracimy czas na ich bezproduktywne czytanie (to jak stacje TV- sprzedają te same wiadomości ale z innym komentatorem) .

Sztuczna inteligencja interesuje największe firmy technologiczne. Także Apple – obecny „smok” w dziedzinie biznesowej (smok to przychód ponad 1 bilion= 1012 Dolarów (jednorożec to miliard 109) także wdraża sztuczną inteligencję upatrując w niej szanse na walkę na rozwój (nie chce być kolosem na glinianych nogach).

W chwili obecnej sztuczna inteligencja wykorzystywana jest przez Facebooka do optymalizacji reklamy, w handlu, przez chiński odpowiednik Google-Baidu do autonomicznego kierowania autobusem, w medycynie – f-ma Tencenta do wykrywania raka płuc (przeszukuje w kilka sekund bazę 300 tys. zdjęć rentgenowskich chorych z rakiem płuc i w kilka sekund porównując ze zdjęciami płuc pacjenta stawia rozpoznanie czy badany chory ma raka płuc.  Podobne narzędzie do porównywania obrazu  chorób skóry (jest ich 2 tysiące – a doświadczony dermatolog w swoim zżyci widział mniej niż 800) ze zmianami na skórze pacjenta. Właściwe rozpoznanie, to prawidłowe, skuteczne i szybkie leczenie. Dr Watson – mój wpis na blogu z 2.12.2016 r – Kiedyś Lem, dzisiaj sztuczna inteligencja –  IBM Watson

Co zrobić, aby ludzie chcieli tworzyć GDMMiA? Ludzi motywuje sława, władza, seks i pieniądze. W tym przypadku  z pomocą może przyjść kryptograficzna technologia blockchain oraz oparte na niej kryptowaluty np. bitcon. ( W Polsce tą dziedziną pasjonuje się łódzka firma BinarApss a w niej wiceprezes Maciej Krasowski– 10 września 2018 odbędzie się druga edycja meetupu “Blockchain Business Łódź” zrzeszającego fanów #blockchain i kryptowalut).  Pozwala ona uszeregować wpisy w łańcuchu, których nie można zmienić (pewien rodzaj urzędu patentowego – i prawo do sławy tego, kto wprowadził pierwszy dane rozwiązanie), ma rozproszoną i kryptograficznie zabezpieczoną  strukturę danych (trudną ją zaatakować hakerom) – czyli duża stabilność i oporność na przeciwności losu, można płacić za usługę stworzenia pewnego fragmentu mapy bezpiecznie i bez pośrednictwa banków. Być może wyłączy konkretnego administratora danych i pozwoli na rangowanie wartości algorytmów automatycznie przez społeczność internetową -“wykopiemy” najlepsze listy staranności i “to do”.

Optymalne byłoby importowanie do map myśli już wykonanych map ale prezentowanych w plikach graficznych – jpg, tif, powerpoint, filmowych, zdjęć ze smartfonów  – pozwoliłoby to na automatyczne, małym kosztem wstępne i szybkie  stworzenie GDMMiA (np. komputer dr Watson analizuje zdjęcia medyczne). Nie znam programu, który może wykonać tę funkcję, a potem połączonego z robotem przeszukującego wszystkie strony www (tak jak to robi z danymi tekstowymi Google, który skopiował i skatalogował już chyba cały Internet.  Mapy myśli i algorytmów powinny się spotkać w jak najszybszym czasie  uzupełniać z superinteligencja reprezentowana przez sztuczną inteligencję (sztuczny mózg, komputerowe AI, implanty domózgowe, sieci neuronowe itd.).  Superinteligencja przewyższy wielokrotnie nasza sztuczną inteligencje – bo ma być wielokrotnie mądrzejsza od tego co wymyśli pojedynczy człowiek i cała ludzkość!!!

Jak zawiadywać tak olbrzymią ilością informacji, sprzęgać wizualizację graficzną z pokładami wiedzy spisanymi na stronach www – do tego przyda się wiedza i oprogramowanie dużych baz danych, czyli biga data (teraz korzysta z tego wyrafinowana korporacyjna reklama).

Przydatne będą też wykorzystywane w business intelligenceeksploracja danych , eksploracja procesów , sieci neuronowe, systemy ekspertowe oraz algorytmy genetyczne ,

Na to wszystko czekałem w moim projekcie od 2011 roku.  🙂

W czym GDMM jest lepsza na tym etapie od tworzonej superinteligencji (tj. inteligencji wyższej ni ludzka i opartej na samodzielnej analizie i wnioskowaniu komputerów? (AI)

Moim zdaniem superinteligencja chce przeskoczyć pewien etap ewolucji. Nasza ludzka wiedza powstaje ewolucyjnie dzięki kumulacji doświadczeń przez kolejne pokolenia. Nie można zacząć biegać zanim nie zaczniemy raczkować. Proponuję zatem etap pośredni, gdzie to początkowo ludzie będą sami tworzyć rozwiązania algorytmiczne poszczególnych rozwiązań drobnych problemów poprzez ich dogłębną analizę i weryfikację w konkretnych sytuacjach (ewolucyjnie słabsze wersje będą wypierane przez lepsze). Metoda jest prosta, narzędzia są już dostępne, trzeba tylko zbudować bezpieczny, globalny system do rozwijania, weryfikowania i przechowywania informacji. Jak stworzymy mapę niepowtarzalnych algorytmów (nazywam je cegiełkami mapy myśli), dajmy w ten sposób abecadło komputerom, aby stopniowo tworzyły pod kontrolą ludzi proste algorytmy. Dopiero na bazie algorytmów i map myśli zacznijmy tworzyć superinteligencję, która mając już “zaimplementowane odruchy bezwarunkowe (tak jak człowiek robi pewne rzeczy nieświadomie), będzie budować z tych “cegiełek map myśli” nowe konstelacje rozwiązań, a na bieżąco ludzie “na piechotę” i tak będą mogli od razu implementować te rozwiązania. Sprzedając własne mapy myśli z algorytmami, będą mieli motywację do tworzenia globalnej społeczności organicznie budującej GDMMiA oraz szybszy rozwój ludzkości. Na razie wyrafinowane technologie zostawmy naukowcom, a wykorzystajmy potencjał mózgów ludzi całego świata. Tutaj Chiny, czy Indie a także USA i Rosja mają olbrzymie możliwości organizacyjne, aby takie rozwiązanie wprowadzić.

W osobnych wpisach pokażę jak zaczynałem myślenie o GDMM (potem GDMMiA) wykorzystując moją wiedzę i potrzeby w automatyzacji diagnostyki trudnych przypadków chorobowych. Zainspirowała mnie one do głębszej analizy problemu wnioskowania i tworzenia nowych rozwiązań. Nie tylko Sherlock Holmes zaczerpnął myślenie z medycyny, także informatycy mogę na tym dużo skorzystać. 🙂

 

Proponuję też przeczytać 2 książki, które właśnie kupiłem:

Nick Bostrom – Superinteligencja. Scenariusze, strategie, zagrożenia. Helion-2016 . Oryginał z 2014 – ale już nieaktualne informacje na temat gry GO – (opisałem powyżej – komputer wygrał z graczem 1-go dana!!!)  – autor – szwedzki profesor, profesor Uniwersytetu Oksfordzkiego, kierownik Instytutu Przyszłości Ludzkości działającego w ramach Oxford Martin School

oraz

Tom Griffiths i Brian Christian – Algorytmy, kiedy mniej myśleć i inne sposoby na

racjonalne życie. Wydawnictwo JK 2018

Mapy myśli jako narzędzie burzy mózgów i współpracy w chmurze opisywałem już na blogu

O blockchain w medycynie opowiada John Sotos – konsultant medyczny filmu Doktor House” w filmie Intel’s John Sotos – Distributed: Health 2017

NARZĘDZIA DO WIZUALIZACJI

  1. bubbl.us https://bubbl.us/.
  2. storyboard

Smartfon pomoże w wykrywaniu raka trzustki

Nowe technologie pozwalają na łatwiejszą diagnostykę przesiewową społeczeństwa. Smartfony pozwalają już wykonywać Holtera ekg (PocketEKG) , SmartdroidEKG w smartfonie, USG w smartfonie, teraz  analizować zdjęcia pacjentów (np. czerniak w smartfonie, czy rak trzustki).

Jednym z wczesnych objawów raka trzustki (bardzo złośliwy i szybko postępujący nowotwór) jest zażółcenie oczu i skóry. Nowa aplikacja BiliScreen firmy – po wykonaniu smartfonem zdjęcia twarzy (w specjalnych okularach) pozwala wykryć podwyższone stężenie bilirubiny w organizmie.

Jak myśli Sherlock Holmes

Do napisania tego posta zainspirowała mnie książka

Maria Konnikova   „Myśl jak Sherlock Holmes” – Agora Warszawa 2015

Ponieważ myślenie detektywa często zbliżone jest z pracą naukowców – w tym lekarza diagnosty, warto tę książkę przeczytać.

Opierając się na  krótkim podsumowaniu procesu śledztwa Holmesa postanowiłem przedstawić własną interpretację graficzną tego procesu, tj. (str. 28) “Oto więc metoda naukowa w pigułce: zrozumieć i określić problem, dokonać obserwacji; zbudować hipotezę (bądź wyobrazić sobie rozwiązanie); sprawdzić i dedukować, wszystkie czynności powtórzyć.”

str. 30 „Jedną z cech charakterystycznych myślenia Holmes – i charakterystycznych dla naukowego ideału – jest sceptyczny i dociekliwy stosunek do świata. Niczego nie przyjmuje na wiarę. Wszystko jest brane pod uwagę i szczegółowo badane, a dopiero potem akceptowane bądź odrzucane.”

W procesie tym bardzo istotne jest zdefiniowanie problemu i zadanie sobie pytania, na które chcemy uzyskać odpowiedź, dokładna analiza danych, odrzucenie informacji nieprawdziwych i tych, które nie są kluczowe dla sprawy. Budowanie kilku hipotez. Odrzucamy niemożliwe, uwzględniamy nawet te nieprawdopodobne. Po wykluczeniu niemożliwych zostaje ta właściwa, choćby wydawałaby się nieprawdopodobna.

Musimy mieć czas na refleksję (“problem na wypalenie trzech fajek”) i ponowne powtórzenie całego procesu (najpierw myślimy, potem robimy), Dopiero ustalamy strategię działania i przechodzimy do jej realizacji. W razie niepowodzenia czynności powtarzamy.

Zespół Münchhausena– „zakażone ziarno” przesłanek

Dane kliniczne przyjmowane jako przesłanki do formułowania wniosków (rozpoznań i strategii leczenia powinny być wiarygodne, przydatne i mieć wartość kliniczną. (P.Zaborowski Filozofia postępowania Lekarskiego -PZWL – 1990 str. 127- 151).

W tym miejscu poświęcę trochę czasu na niektóre sytuacje, które mogą wpłynąć na wiarygodność wyników badania podmiotowego, przedmiotowego i badań dodatkowych.

Zadaniem lekarza jest uzyskać dane, które będą pozbawione namiaru informacji („szumu klinicznego”) – czyli „oddzielić plewy od zboża”. Jednak to nie wszystko. Trzeba także zadbać, aby pozostałe dane wykorzystywane w analizie były prawdziwe, bo tylko z prawdziwych przesłanek mogą wynikać prawdziwe wnioski. Na tym etapie musimy odrzucić „zatrute ziarno” wśród przesłanek klinicznych – błędów i celowych zafałszowań wśród i danych uzyskanych z badania podmiotowego, przedmiotowego i badań pracownianych. (Podobnie pracował Sherlock Holmes – polecam książkę –Maria Konnikova – „Myśl jak Sherlock Holmes” –Agora 2015 r.).

[“Nigdy nie zakładajmy z góry, że coś jest tym, czym jest ” (czym się wydaje)str 34.

“Nigdy nie stawiaj znaku równości między najbardziej oczywistym rozwojem wypadków a jedynym możliwym rozwojem wypadków” str 170]

Przyjęło się uważać, że dane z wywiadu zebranego od pacjenta – OBJAWY -są informacjami subiektywnymi (tak jak odczuwa je pacjent), natomiast objawy (OZNAKI)  z badania przedmiotowego i badań dodatkowych są od pacjenta niezależne (stwierdzone przez lekarza lub w laboratorium) i są to dane obiektywne. Jednak nie do końca musi to być prawdą.  Na tzw. dane obiektywne i idące za tym wnioski pacjent lub osoba postronna może także wpłynąć – celowo doprowadzając do np. uszkodzeń ciała (uderzenia w czasie przesłuchań plastikową butelką z wodą -brak siniaków, a jest krwiomocz), zażywając leki (także podawane bez świadomości chorego – doping sportowców) mające wpływ na badania laboratoryjne, trzymając np. baterię pod językiem (jak moi żołnierze próbujący się uchylić od służby) w czasie badania EKG i inne symulacje.

Trudny przypadek diagnostyczny to także zespół Minchhausenünchhausena, podtruwanie i inne działania zewnętrzne p-ko pacjentowi.

Dlatego diagnostyka trudnych przypadków musi uwzględniać także sytuacje, w których to sami ludzie doprowadzają do choroby lub objawów sugerujących chorobę (np. wymioty krwią – wcześniej połknięta krew zwierzęca). Zasada ograniczonego zaufania do informacji zebranych na temat pacjentów, która przebijała się  w serialu Dr House „wszyscy kłamią” – ma w sobie wiele prawdy z życia klinicznego.

Posłużę się tu przykładem z książki pana prof. Piotra Zaborowskiego – nawet prokurator nie wierzy w list samobójcy (nie widziała jak go zmarły pisał), zawsze bierze pod uwagę udział osób trzecich.

Jednakże diagnosta  musi być także ostrożny w przypadku opinii innych lekarzy, którym nie udało się postawić rozpoznania choroby, a wytrwały pacjent lub troskliwa matka uporczywie domaga się diagnostyki. To nie zespół Münchhausena- to tylko troska o dziecko i szukanie rozwiązania. Autorytety nie zwalniają nas z samodzielnej analizy i myślenia.

Diagnosta może odczuwać naciski ze strony kolegów, aby zaprzestał badań, dla dobra pacjenta. Bywa też, że musi przeciwstawiać się rodzinie (badania kosztują – także zdrowie, czas i pieniądze) lub podważać rozpoznania uznanych autorytetów medycznych. Bywa, że wywierają presję. Czasem mogą mieć rację, a diagnozujący czuje się wówczas jak pułapce i napiętnowany – jeżeli choroba ma podłoże psychiczne (np. hipochondria), to obciąża pacjenta niepotrzebnymi badaniami (postronni oceniają go jako zbyt ambitnego i nierozsądnego lekarza, który nie wie kiedy odpuścić, dba tylko o swój prestiż i pracuje dla poklasku w danej społeczności lub mediach). Można powiedzieć wówczas (ostatnio popularne w polityce), że jeśli pięć osób mówi ci, że jesteś pijany – to nie zaprzeczaj, tylko się połóż spać”. Pewnie mają rację, ale  co jeśli jest się jedynym trzeźwym w gronie pięciu  pijących J. Jednak,  kto da gwarancję, że pozostali się nie mylą – i pacjent naprawdę ma chorobę wymagająca leczenia. Jestem zdania, że jeśli są wątpliwości, to przede wszystkim powinno się wykluczyć schorzenia somatyczne, a dopiero w drugiej kolejności rozpoznać zaburzenia psychiczne.

Dla przykładu z własnej praktyki -problemem diagnostycznym był młody pacjent z rodziny lekarskiej z subiektywnymi objawami (ból, przewlekłe zmęczenie) bez zmian w badaniu przedmiotowym-> trudności diagnostyczne + nieustępliwość pacjenta, presja dalszej rodziny o wstrzymanie się z diagnostyką. Czy jest to zastępczy zespół Münchhausena, czy prawdziwa choroba?

Pewną formą celowego wywoływania choroby na podłożu zaburzeń psychicznych jest albo wywoływanie somatycznych objawów chorobowych przez pacjentów z zaburzeniami osobowości (czyli    Zespół Münchhausena ) – Wikipedia)

lub zastępczy zespół Münchhausenawywoływanie objawów chorobowych przez „pełnomocnika” – najczęściej przez matkę, która wywołuje objawy u siebie oraz u sowich dzieci.

 

W ostatnim czasie polską opinie publiczną zbulwersowała wiadomość o pacjentce, która doprowadziła do niepotrzebnej  operacji wykonanej w na podstawie  sfałszowanej przez chorą dokumentację medyczną. W Gazecie Wyborczej Katowice Marcin Pietraszewski  z dnia 10 lipca 2017 zamieścił artykuł „Lekarze wycięli zdrowej kobiecie żołądek, śledzionę i przełyk. Dokumentacja medyczna została przez pacjentkę sfałszowana”. Komentarz na portalu Eskulap

Pacjentka sfabrykowała w sposób komputerowy dokumentacje medyczną pobraną w z forów internetowych prawdziwych ludzi z choroba nowotworową żołądka, zamieniła nazwiska pacjentów i lekarzy. Przedstawiła opisy badań gastroskopowego, tomografii komputerowej i badania histopatologicznego wycinków żołądka. Na tej podstawie wykonano w/w operację prowadząca do niepotrzebnego okaleczenia chorej. Przypadek ten jest kolejnym argumentem  za stosowaniem ograniczonego zaufania nie tylko do wywiadu lekarskiego, badania przedmiotowego, ale także wyników badań. Dzisiejsza technologia i  Internet nie służy tylko lekarzom, ale także zainteresowanym, którzy chcą wprowadzić ich w błąd. Zaburzenia psychiczne pacjenta nie oznaczają jego braku sprytu i umiejętnością posługiwania się programami komputerowych i w tym graficznymi. Trzeba jednak uwzględniać maksymę doktora House’a „wszyscy kłamią”,  odsiewać plewy od ziaren w procesie diagnostycznym.

JELITA – TO DRUGI MÓZG I ŚWIAT „ ZEWNĘTRZNY” WEWNĄTRZ NAS.

Wiele chorób człowieka ma swoje ukryte źródło w przewodzie pokarmowym. To tu znajduje się część świata zewnętrznego, który wnika do naszego organizmu oddzielonego cienką warstwą nabłonka przewodu pokarmowego – mającego połączenie z zewnętrznym otoczeniem poprzez jamę ustna a z drugiej strony przez odbytnicę. To, co wypełnia przewód pokarmowy – bakterie, grzyby, pasożyty, wirusy oraz treść pokarmowa ma wpływ na nasze zdrowie. Prawidłowa funkcja nabłonka jelitowego i funkcja układu immunologicznego (największe skupisko tkanki chłonnej w ciele człowieka), potencjalne źródło alergii) oraz unerwienie jelit kontrolują mechanizmy obronne przez tym światem „zewnętrznym” w naszym organizmie.  Tymi procesami zawiaduje także nasz kod genetyczny.

Chcąc być zdrowym pamiętajmy słowa Hipokratesa (460-370 p.n.e.): „Niech pożywienie będzie lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem” oraz  „Wszelka choroba ma źródło w trzewiach”.

Analizując trudne przypadki diagnostyczne nie możemy zapominać o przewodzie pokarmowym, jako źródle choroby naszego pacjenta. Do napisania tego postu pod kątem trudności diagnostycznych zainspirował mnie trzy książki: „Zdrowa lekkość brzucha”- i „Dobre bakterie”  amerykańskiej gastrolog Robynne Chutkan, „Historia wewnętrzna. Jelita – najbardziej fascynujący organ naszego ciała”- napisanej prze młodą niemiecką mikrobiolog Gjulię Enders  oraz artykuły w dwóch czasopismach Focus –  „Twój drugi mózg”  i Claudia – „Co jest dla ciebie zdrowe odpowiedź znajdziesz w laboratorium”.

 

  1. „Twój drugi mózg” – Jan Stradowski, Andrzej Kus – Focus –czerwiec 2016, str. 14-21

Od 100 do 500 ml – z tylu neuronów składa się nasz „jelitowy mózg” (prawdziwy mózg zawiera ich około 86 miliardów). Sieć neuronów przesyła bodźce do mózgu za pomocą nerwu błędnego. Neurony współpracują z bakteriami jelitowymi, których jest około 100 bilionów!!! (około 10 razy więcej niż liczba wszystkich komórek naszego ciała). Łączna waga bakterii może przekroczyć kilogram! Jest ich kilka tysięcy różnych gatunków. Dlatego zwykła suplementacja probiotykami ( tylko kilka szczepów bakterii – w kapsułce –  choć może ich być miliardy)- nie wystarcza do przywrócenia prawidłowej proporcji i składu  flory jelitowej (bakterie i przyjazne grzyby po antybiotykoterapii – pomóc może dopiero przeszczep kału od osoby zdrowej).  Prawidłowe odżywienie bakterii zapewniają świeże warzywa i owoce, produkty pełnoziarniste. Żywe bakterie znajdują się w kiszonkach i przetworach mlecznych (kefir, jogurt).

Są one zlokalizowane w jelitach, które mają długość 6-8 metrów. Trzeba sobie uświadomić fakt, że  przestrzeń wewnątrz przewodu pokarmowego jest właściwie  dla naszego organizmu „światem zewnętrznym” – taką granicę stanowi dopiero nabłonek jelitowy. Tak jak skóra na zewnątrz, tak nabłonek jelitowy oddziela nas od świata zewnętrznego. Stąd bakterie jelitowe niby wewnątrz człowieka (cały czas w nas obecne-ale to tylko „pasażer”– tak naprawdę to świat zewnętrzny, który znajduje się we wpukleniu powierzchni ciała człowieka ( to tak jakby wcisnąć część słabo napompowanego balonu do jego środka). Dla mnie to raczej przypomina walcowatą dętkę samochodową, jej wnętrze to ścisły odgraniczony organizm człowiek, a przestrzeń po środku dętki –to część powietrza zewnętrznego wpuklonego w środek dętki – ale z obu stron mająca związek ze środowiskiem zewnętrznym (czyli jama usta z jednej strony a odbyt z drogiej). Podobnie jest z powietrzem w drogach oddechowych –ale tutaj porównanie z wpuklonym balonem bardziej mi odpowiada.

 

mikrobiom

Kubeczki smakowe w jelitach: www.bit.ly/fc14smakow

Świat „wewnętrzny” ma swoje zmysły- „m.in. receptory smaku w trzustce, wątrobie, żołądku i jelitach. Po co? Te w żołądku są wyczulone na cukier i aminokwasy. Gdy je posmakują zwiększają wydzielanie hormonu głodu (greliny), co zachęca nas do zjadania większej ilości pokarmu. Zaburzenia tego mechanizmu prowadzą do napadów „wilczego głodu” i przejadania się. Z kolei receptory smaku słodkiego w jelitach odgrywają ważną rolę w przyswajaniu glukozy. U chorych na cukrzycę typu 2 nie funkcjonują prawidłowo, co prowadzi do nadmiernego  i zbyt szybkiego wchłaniania tego cukru.

 

„Neurony produkują duże ilości neuroprzekaźników, zaś bakterie jelitowe – substancje wpływające na pracę układu nerwowego, takie jak gangliozydy (małe podobne do węglowodanów związki, które są wykorzystywane przez komórki nerwowe do budowy mielinowych osłonek). Te związki chemiczne prawdopodobnie trafiają do mózgu za pośrednictwem nerwu błędnego.

„W jaki sposób jedzenie może wpływać na nasz nastrój? – Wiele produktów, które codziennie kupujemy w sklepie czy na targu, zawiera substancje o działaniu lekko narkotycznym. W ziemniakach, pomidorach i bakłażanach można znaleźć solaninę i alfa-chakoninę. „Te substancje zwiększają działanie neuroprzekaźnika zwanego acetylocholiną, związanego m. in. z naszą zdolnością do zapamiętywania informacji.”  „Z kolei nasiona bobu zawierają lewodopę, z której powstaje dopamina związana z przyjemnymi doznaniami. W czekoladzie znajduje się m.in. fenetylamina (działająca podobnie jak amfetamina) i anandamid (podobny do składników marihuany.”

„Co łączy jelita z udarem mózgu? „ Na podstawie badań na myszach stwierdzono, ze u myszy ze zdrową flora bakteryjną w jelitach udawało się zmobilizować więcej limfocytów T regulatorowych po udarze, co w efekcie dawało o 60 proc. Mniej uszkodzeń mózgu.

„Co działa na mózg jelitowy”: A.  Działania niekorzystne: antybiotyki, wysoko przetworzona żywność, poród przez cięcie cesarskie, karmienie butelką.  B. Działanie korzystne: probiotyki, różnorodna dieta, poród drogami natury, karmienie piersią.

Art. O znaczeniu błonnika: www.bit.ly/fc14jelito

Dieta dla mózgu: www.bit.ly/fc13dieta

 

Związek flory bakteryjnej z chorobami takimi jak:

jelito drażliwe (cierpi na nie 15% Polaków – wzdęcia, uczucie dyskomfortu, zmiana rytmu wypróżnień, uporczywe biegunki lub zaparcia),

depresja, zaburzenia lękowe i nerwicowe (po wyleczeniu poprawa nastroju, koncentracji i pamięci), trądzik,  choroba Parkinsona (ciałka Lewy’ego), Alzheimera (białka – tzw. płytki amyloidowe oraz splątki neurofibrylarne – widoczne również w neuronach jelitowych). Próby leczenia przeszczepem kału: autyzm, rzekomobłoniaste zapalenie jelit, choroba Leśniowskiego-Crohna, otyłość (może w przyszłości będą kapsułki z takim „zdrowym” kałem?)

 

 

 

  1. WZDĘCIA –  „Zdrowa lekkość brzucha”. Robynne Chutkan Łódź 2016. Wydawnictwo JK. (www.wydawnictwoferia.pl – Feeria  – 10 dniowy plan uwolnienia się od wzdęć i trawiennego balastu”.

http://wydawnictwofeeria.pl/pl/ksiazka/zdrowa-lekkosc-brzucha

 

„Przyczyny wzdęć bywają zróżnicowane – od pospolitych i niegroźnych do chorób zagrażających życiu”.

Skupię się w tej części informacjom przydatnym w diagnostyce trudnych przypadków.

Jelito wenusjańskie – jelito grube kobiet jest około 10-12 cm dłuższe niż u mężczyzn. Pozwala to na większe wchłaniania płynów w czasie ciąży.

Jak zapewnić ciągłość pracy jelit: nie pomijać posiłków, zjadać niewielkie posiłki, ale często, dzielić porcje. Zabierać ze sobą przekąski, zmienić rozkład kalorii w ciągu dnia (śniadanie jadać jak królowa, lunch jak księżniczka, kolacje jak żebrak”), na mieście jadać w ciągu dnia, nie jeść po zachodzie słońca, z gimnastyką i spaniem – czekać cztery godziny po posiłku., po posiłkach wychodzić na spacer, wystrzegać się tłustych potraw, podziel spożycie błonnika na kilka porcji, pić łyczkami.

Powolny pasaż wywołuje zmniejszona ilość błonnika i wody, przyjmowanie leków- np. narkotycznych leków przeciwbólowych, antydepresantów, suplementów z żelazem, blokerów kanałów wapniowych oraz środków zobojętniających z aluminium. Inne to zmiany hormonalne, szczególnie w okresie okołomenopauzalnym, choroby układowe, jak niedoczynność tarczycy, cukrzyca, długotrwałe stosowanie leków przeczyszczających. Najlepsza diagnostyka –„ badanie markerem Sitza (Sitz marker study) – pacjent połyka kapsułkę zawierającą około dwudziestu pięciu znaczników (malutkich obręczy). Kilka dni później wykonuje się zdjęcie rentgenowskie jamy brzusznej, by stwierdzić ich umiejscowienie (80 procent powinna być wydalona. W przypadku zaburzeń defekacji z powodu dyssynergii markery zwykle są umiejscowione razem w końcu jelita grubego, natomiast przy powolnym  pasażu/bezwładzie jelita są rozproszone po całym narządzie.

Połykanie powietrza

„Osoby, które mają przewlekłe zapalenie zatok, skrzywioną przegrodę nosową lub historię astmy albo alergii, mogą wykazywać skłonność do aerofagii, gdyż często oddychają ustami, co sprzyja połykaniu powietrza. Aerofagię może wywołać kilka przyczyn: żucie gumy, ssanie twardych cukierków, palenie papierosów, zbyt szybkie jedzenie, rozmawianie podczas posiłku, picie płynów w trakcie jedzenia czy noszenie niedopasowanej, zbyt luźnej sztucznej szczęki”.

„Złe gazy”

Laktoza – brak laktazy enzymu potrzebnego do trawienia  laktozy (cukru mlecznego) – objaw – wzdęcia i gazy (ale podobne objawy są też zespole jelita drażliwego, celiakii, infekcji Helicobacter pylori czy kamicy żółciowej.

Badanie – analiza wydychanego powietrza oraz krwi. „Jeśli masz niedobór laktazy, testowa dawka laktozy przejdzie niestrawiona do jelita grubego, gdzie zostanie rozłożona przez bakterie m.in. do wodoru, ten zaś zostanie zarejestrowany w analizie wydychanego powietrza. Innym sposobem jest pomiar poziomu glukozy we krwi po wypiciu roztworu laktozy. Je, oznacza to, że organizm nie trawi i nie wchłania laktozy w dostatecznym stopniu.żeli poziom ten nie wzrośnie

Fasola i warzywa krzyżowe (kapusta, kalafior, jarmuż i brokuł) mają niestrawny cukier – rafinozę – bakterie w jelicie grubym przerabiają ją na cuchnący gaz –metan.

Fruktoza – 30% ludzi cierpi na złe wchłanianie fruktozy. Występuje ona w świeżych owocach i niektórych warzywach (w USA głównie syrop kukurydziany stosowany do słodzenia napojów gazowanych, płatki śniadaniowe). „Przeciętny człowiek jest w stanie wchłonąć 25-30 gramów fruktozy na dobę. Jednak przy spożywaniu ponad 50 gramów fruktozy dziennie wzrasta ryzyko takich chorób jak osteoporoza, podwyższony poziom triglicerydów, choroba niedokrwienna serca i stany zapalne.  Puszka zwykłego napoju gazowanego zawiera około 123 gramów fruktozy. Bakterie w jelicie grubym rozkładają nadmiar tego cukru na krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe, produktami ubocznymi są wodór, metan i dwutlenek węgla.”

Niskokaloryczne słodziki – produkuje się z alkoholi cukrowych (tzw. Polihydroksylowych) – np. sorbitol mannitol, erytrytol i ksylitol . Trawione są dopiero w jelicie grubym 9dlatego niskokaloryczne, ale tam fermentują, dając dużą ilość gazów(.

„Ulatniające się gazy.

Średnio codziennie wytwarzamy ponad litr gazów – i bardziej lub mniej świadomie popuszczamy je około dziesięciu razy. Uwalniany gaz powstaje z rozkładania niestrawionego pokarmu przez bakterie w jelicie grubym, czego skutkiem są w dużej mierze bezwonne gazy (tlen, dwutlenek węgla, azot, wodór i metan); częściowo też pochodzi z połkniętego powietrza.

Cuchnący gaz jest zwykle efektem dodatkowej fermentacji bakteryjnej w jelicie grubym, zachodzącej wtedy, gdy zjada się żywność bogatą w siarkę, taką jak jajka, mięso, przetwory mleczne i warzywa krzyżowe , wytwarzające śmierdzące gazy wodorowo-siarkowe. Na zapach gazów wpływa też konkretny zestaw bakterii bytujących w jelicie grubym”.

Dysbioza sprzyja zmianom na skórze, upławom z pochwy, pieczeniu w ustach, swędzeniu uszu, przewlekłym problemom z zatokami. Może przyczyniać się do autyzmu, depresji, fibromialgii, zespołu przewlekłego zmęczenia, zaburzeń autoimmunologicznych, raka oraz otyłości (ludzie otyli są z reguły skolonizowani przez inne bakterie niż otyli).

Przerost drożdżaków może prowadzić do zakażenia paznokci, świądu odbytu, białych zmian na ustach, problemów skórnych ( egzema, trądzik, pokrzywka, grzybica stóp, łupież), zmęczenia, bólów głowy, wahania poziomów cukru we krwi, nietolerancji pokarmowej, depresji, zaburzenia koncentracji, wzdęć i gazów (powstaje dwutlenek węgla).

„Przyczyny dysbiozy; alkohol, antybiotyki, chemioterapia, choroba Leśniowskiego-Crohna, choroby pasożytnicze, cukier w nadmiernych ilościach, cukrzyca, doustne środki antykoncepcyjne, hipochlorhydria (niedobór kwasu żołądkowego), infekcje, leki przeciwkwasowe (dłogotrwałe leki IPP), mała ilość błonnika w diecie, niedobór enzymów trzustkowych, niedobór odpornościowy, niedoczynność tarczycy, niedrożność jelit, obniżona ruchliwość jelit, ominięcie żołądkowe (bypass żołądka), przetoka, sklerodermia, stres, sztuczne słodziki, terapia hormonalna, tłusta żywność, uchyłkowatość jelit, zaparcie, zmiany pooperacyjne.”

Pasożyty

Najpowszechniejsze pasożyt jelitowe w USA: Enterobius vermicularis (owsik ludzki), Giardia lamblia (giardia), Ancylostoma duodenale (tęgoryjec dwunastnicy) Necator americanus (tęgoryjec amerykański), Entamoeba hystolitica (ameba)

Najczęstsze pasożyty przenoszone przez pokarm w USA: Cryptosporidium, Giardia intestinalis, Cyclospora cayetanesis, Toxoplasma gondi, Entamoeba histolytica.

Najczęstsze pasożyty jelitowe na świecie: Ascaris lumbricoides (glista ludzka), Tęgoryjeć, Trichuris trichura (włosogłówka), Giardia intestinalis (ogoniastek jelitowy0, strongyloides stercoralis (węgorek jelitowy).

 

Celiakia – (choroba autoimmunologiczna, wywołana przez gluten, która dotyka ludzi o określonych predyspozycjach genetycznych) – prowadzi do niedoborów pokarmowych – stwierdza się umiarkowana anemię, niedobór witamin A, D, E, K i niskie stężenie magnezu. Obecne przeciwciała przeciwko transglutaminazie tkankowej, endomysium mięśni gładkich i gliadynie. Występuje podtyp genetyczny powiązany z celiakia (HLA-DQ2 i HLA-DQ8). Zmiany widoczne w endoskopii kapsułkowej. W endoskopii górnego odcinka przewodu pokarmowego – pobrane wycinki wykazują spłaszczenie kosmków jelita cienkiego oraz wzrost liczby limfocytów.

Choroby powiązane z celiakią: anemia, ataksja, limfocytarne zapalenie jelita grubego i żoładka, migrena, neuropatia obwodowa, niepłodność, nietolerancja laktozy, niewydolność wątroby, nowotwór (chłoniak nieziarniczy), osteoporoza, otyłość, zaburzenia tarczycy, zaburzenia trzustki, zapalenie skóry, zapalenie stawów, zespół jelita drażliwego.

Objawy związane z celiakią: biegunka, bóle brzucha, bóle stawów, brak przejrzystości myśli, depresja, mrowienie kończyn (neuropatia obwodowa), gazy, krwawienia z przewodu pokarmowego, niedobór żelaza, niepłodność, nudności, oleiste stolce, osłabienie apetytu, osłabienie/zanik mięśni. Osteoporoza, przybieranie na wadze, siniaki, utrata wagi, utrata włosów, wymioty, wysypka (opryszczkowe zapalenie skóry), wzdęcia, zaburzenia miesiączkowania, zahamowanie wzrostu, zajady w ustach, zapalenie stawów, zaparcie, zatrzymanie płynów, zawroty głowy, zmęczenie.

Zespół jelita drażliwego – „potencjalne przyczyny: aerofagia (połykanie powietrza), alergie pokarmowe, celiakia, choroba Leśniowskiego-Crohna, dieta, eozynofilowy nieżyt żołądkowo-jelitowy, gastropareza, Helicobacter pylori, infekcje, kamica żółciowa, mikroskopowe zapalenie jelita grubego, nietolerancja glutenu, nietolerancja glutenu, nietolerancja laktozy, niewydolność wątroby, pasożyty (zwłaszcza giardia i blastocytoza0, przerost bakteryjny (dysbioza), przerost bakteryjny jelita cienkiego (PBJC), skutki uboczne lekarstw, stosowanie antybiotyków, stres, uchyłkowatość, wrzodziejące zapalenie jelita grubego, zaburzenia czynnościowe pęcherzyka żółciowego, zaburzenia jedzenia, zaburzenia ruchliwości jelit, zaburzenia tarczycy, zapalenie żółciowe żołądka, zaparcie, zespół jelita nieszczelnego, złe wchłanianie fruktozy, złe wchłanianie kwasu żółciowego, złe wchłanianie węglowodanów”.

 

Prodykty do eliminacji: SAD GAS (smutny gaz): Soy (soja), Artificial sweeteners (sztuczne słodziki), Dairy –przetwory mleczne Gluten, Alcohol – alkohol, Sugar – cukier

Badania: endoskopia przewodu pokarmowego – gastroskopia i kolonoskopia, endoskopia kapsułkowa, test opróżniania żołądka, badanie jelita cienkiego z kontrastem, ultrasonografia, TK (tomografia komputerowa) jamy brzusznej i narządów miednicy mniejszej, badanie pęcherzyka żółciowego, test pochyleniowy, MR (rezonans magnetyczny) mózgu, test oddechowy.

 

 2 „Dobre bakterie . Mikrobiom – twój sojusznik w walce o zdrowie” Robynne Chutkan – Wydawnictwo JK (Feeria) Łódź 2016

Program „żyj brudniej, jedz czyściej”.

http://wydawnictwofeeria.pl/pl/ksiazka/dobre-bakterie

 

Książka w ciekawy sposób opisuje zaburzenia naszej flory jelitowej, jej przyczyny (w tym wpływ cywilizacji i medycyny), ale także pokazuje jak żyć i odżywiać się zdrowo. Zwracam na kilka elementów z tej książki przydatnych w diagnostyce trudnych przypadków chorobowych.

 

a)      Jelito nieszczelne

Spowodowane uszkodzeniem wyściółki jelita m.in. poprzez zachwianie równowagi bakteryjnej i przerost potencjalnie szkodliwych drobnoustrojów. Powoduje to przenikanie do ustroju  toksyn i zakłócenie wchłaniania substancji odżywczych.

Przyczyny: nadmiar drożdżaków – np. Candida albicans, infekcje pasożytnicze, dieta bogata w cukier rafinowany,  przetworzone jedzenie, konserwanty, chemikalia, gluten, alkohol, radio- i chemioterapia, leki przeciwzapalne.

Jelito nieszczelne kojarzy się z chorobami autoimmunologicznymi, alergiami pokarmowymi, nieżytami żołądkowo-jelitowymi, bólami głowy, wypadaniem włosów, zmęczeniem, bólami stawów, pokrzywkami, wysypkami, zaburzeniami pamięci, niejasnością myśli, zwiększoną podatnością na infekcje.

Badanie szczelności jelit

„Wymaga ono wypicia roztworów dwóch cukrów: mannitol jest cukrem małocząsteczkowym, który w normalnych warunkach powinien z łatwością przeniknąć przez wyściółkę i zostać wykryty w dużej ilości w moczu, natomiast laktuloza jest cukrem o większych cząsteczkach, który z trudnością przechodzi przez zdrowa wyściółkę

I dlatego powinien pojawić się w dużo mniejszej ilości. Stosunek laktulozy do mannitolu pozwala ocenić, czy przepuszczalność wzrosła, czy nie.

 

b)      Dysbioza jelitowa

Przyczyny dysbiozy:

  • Antybiotyki
  • Inhibitory pompy protonowej (środki przeciwkwasowe)
  • Niesteroidowe leki przeciwzapalne
  • Doustne leki antykoncepcyjne, terapia hormonalne
  • Steroidy
  • Chemioterapia
  • Sztuczne słodziki
  • Nadmiar cukru i tłuszczu w diecie
  •  Niedostatek błonnika w diecie
  • Alkohol
  • Stres
  • infekcje

 

„Oznaki i objawy dysbiozy:

* alergie i przewlekłe nietolerancje pokarmowe

* częste grypy i przeziębienia lub infekcje zatok

* depresja i nieokreślony lek

* kandydoza

* niejasność myśli

* Nieświeży oddech i choroby dziąseł

* niewyjaśnione biegunki

* niewyjaśnione przewlekłe zmęczenie

* problemy trawienne w tym refluks

* śluz w stolcu

* świąd pochwy lub odbytu

* trądzik, egezma, trądzik różowaty

* trudności z utratą wagi

* wzdęcia lub cuchnące gazy

* zakażenia układu pokarmowego lub zatrucia pokarmowe

 

Schorzenia kojarzone z dysbiozą:

             * bakteryjne zapalenie pochwy (BZP)

* celiakia lub nietolerancja glutenu

* choroby autoimmunologiczne

* cukrzyca

* infekcje drożdżakowe

* jelito nieszczelne

* nieswoiste zapalenie jelit (NZJ)

* otyłość

* Stwardnienie rozsiane (SR)

* zapalenia tarczycy

* zapalenie zatok

* zespół jelita drażliwego (ZJD)

* Zespół przerostu bakteryjnego jelita cienkiego (ZPBJC)

 

             

Bakterie jelitowe mogą determinować wagę ciała ( otyłe myszy maja szczep Frimicutes, a szczupłe – bakterie Christensen. Dysbioza zaś może tuczyć. Może to być spowodowane przerostem drożdżaków, który powoduje nadmierne i trudne do opanowania łaknienie produktów skrobiowych i cukrowych – a to daje nadwagę. Ponadto kolonizacje niewłaściwymi bakteriami np. gronkowcem złocistym i enetrobakterii powoduje zmniejszenie dobroczynnych bakterii, takich jak bifidobakterie.

Rozdział 13 – informacje o przeszczepie mikroflory kałowej (PMK)

Wskazania: biagunka zakaźna, choroba Leśniowskiego-Crohna, ciężka biegunka poantybiotykowa, infekcja Clostridium Difficile, wrzodzejące zapalenie jelita grubego, zapalenie zbiornika jelitowego (po kolektomii na wrzodziejące zapalenie jelita grubego, zespół jelita drażliwego.

Potencjalne wskazania do PMK: autyzm, cukrzyca, jelito nieszczelne, otyłość, zaburzenia autoimmunologiczne, zespół przerostu bakteryjnego jelita cienkiego

 

Rozdział „Kuchnia” zawiera dużą liczbę przepisów kulinarnych pod katem zdrowej flory bakteryjnej.

 

  1. Historia wewnętrzna. Jelita – najbardziej fascynujący organ naszego ciała”- ”- Gjulia Enders Wydawnictwo JK (Feeria) Łódź 2016

http://wydawnictwofeeria.pl/pl/ksiazka/historia-wewnetrzna

 

a)       Zaparcia

Pozycja podczas defekacji ma duże znaczenie. Najlepsza jest pozycja kuczna – a nie wygodne siedzenie na sedesie. Dzieje się tak dlatego, że w pozycji siedzącej mięsień

Oplatający końcowy odcinek jelita grubego jak lasso pociąga jelito do przodu i wytwarza zagięcie jelita, które utrudnia wypróżnienie. W pozycji kucznej – pętla  poluźnia się i jelito prostuje się, dając prostą drogę masom kałowym. Rady – albo podstawienie stołeczka pod nogi w toalecie, albo rytmiczne kiwanie się przód tył podczas defekacji.

 

Środki przeczyszczające – jelito grube wypróżnia się fizjologicznie w jednej trzeciej. Jeśli zastosuje się leki przeczyszczający – wypróżni się w całości i napełni się po 2-3 dniach. Dlatego stosowanie w/w  leków nie ma sensu częściej niż co 2 dni.

 

d)      Alergie , choroba glutenowa

              Osoby , u których nie wykryto cech grup krwi DQ2 i DQ8, najprawdopodobniej nie cierpią na celiakię. Objawy nadwrażliwości na gluten: bóle brzucha, biegunka i wzdęcia. Konsekwencje zaniki kosmków jelitowych, zespół złego wchłaniania.

Nietolerancja laktozy – objawy to wzdęcia, duże ilości gazów – u dorosłego człowieka jest tylko 10-15% dawnej wydolności enzymu laktazy (u 75% ludzi aktywność tego enzymu wygasa z wiekiem).  Co piaty Niemiec cierpi na nietolerancja laktozy).

Dla przykładu na nietolerancje fruktozy cierpi co trzeci Niemiec).

Wpływ nadmiaru fruktozy na nastrój człowieka – fruktoza ułatwia wchłanianie aminokwasów. W jelicie fruktoza łączy się z aminokwasem tryptofanem. Jeśli w brzuchu jest nadmiar fruktozy, która połączyła się z tryptofanen, to nie wszystkie takie cząsteczki są wchłonięte do krwioobiegu – człowiek wydala je z kałem, wówczas dochodzi do niedoboru tryptofany potrzebnego do wytwarzania serotoniny – tzw. Hormonu szczęścia. Jej niedobór może powodować depresje.

„Dawka większa niż 50 gramów fruktozy dziennie (co odpowiada pięciu -5 -gruszkom lub 8 bananom, względnie sześciu -6- jabłkom) wywołuje u bardzo wielu badanych przeciążenie naturalnych transporterów. Spożywanie większych ilości fruktozy może w rezultacie prowadzić do kłopotów ze zdrowiem, takich jak biegunki, bóle brzucha, wzdęcia, a na dłuższą metę także nastroje depresyjne…. Serotonina nie tylko zapewnia nam dobry nastrój, ale też odpowiada za poczucie sytości. Dlatego ataki wilczego apetytu i ciągłe podjadanie mogą stanowić efekt uboczny nietolerancji fruktozy. Co charakterystyczne, atakom tym towarzyszą inne dolegliwości, jak na przykład bóle brzucha”. (Uwaga na syrop glukozowo-fruktozowy hamujący wydzielanie neuroprzekaźniaka leptyny odpowiedzialnego za poczucie sytości.

e)      Mikroorganizmy jelitowe = Mikrobiom , w jego skład wchodzą bakterie jelitowe, grzyby, pierwotniaki oraz ich geny.

W górnych odcinkach żyje niewielka ilość bakterii, większość w jelicie grubym. E.coli to tylko 1% bakterii kałowych.  W jelitach jest ponad tysiąc rozmaitych gatunków bakterii, oprócz tego są wirusy, drożdże, inne grzyby i jednokomórkowce.

 

Podziały biologiczne: istoty ożywione i nieożywione.

Istoty żywe: jądrowce (eukariony), archeony i bakterie.

Organizmy:

*) eukariotyczne (jądrowce) – (np. ludzie) – podgrupy: stworzenia amebopodobne, stworzenia z nibynóżką (czyli bez prawdziwych nóg), rośliny, pierwotniaki z otworem gębowym, algi i Opisthokonta (tutaj zalicza się wszystkie zwierzęta włącznie z ludźmi, a także grzyby)

*) Archeony – typ pośredni (małe złożone kkomórki – bytują w ekstremalnych warunkach np. powyżej 100oC i barofile)

*) bakterie – (ponad 90% stworzeń w naszych jelitach) Klasyfikacje bakterii wyróżnia ponad 20 szczepów. Mieszkańcy jelit reprezentują 5 typów bakterii – przeważnie to  Bacterioidetes i Firmicutes oraz  promieniowce (aktynobakterie), proteobakterie i bakterie typu Verrucomicrobia. W obrębie każdego z tych typów wyróżnia się rozmaite nad- i podgrupy, aż ostatecznie dochodzi się dochodzi się do pojedynczego gatunku bakterii

Zobacz też:  https://pl.wikipedia.org/wiki/Klasyfikacja_biologiczna

Probiotyki („dla życia” – „dobre bakterie”) – w produktach poddanych fermentacji. Uwaga – w marketach coraz częściej sprzedaje się kiszoną kapustę, która podgrzana 9utraciła swoje zdrowe kultury bakterii. Korzyści w walce z alergiami, zaburzeniami odporności, biegunkami i otyłością a nawet w walce z depresją.

Spożywać przynajmniej 1 miliard kolonii dziennie, najlepiej różnych gatunków, co najmniej cztery tygodnie. Efekt krótkotrwały. Wspomagać probiotyki – prebiotykami (rośliny liliowate – por, szparagi,  czosnek, cebula; astrowate – karczochy, , cykoria (opłukana w ciepłej wodzie – traci goryczkę), topinambur (słonecznik bulwiasty),wężymord; skrobia oporna tj. skrobia wykrastylizowana oporna na procesy trawienne (np. ugotowane ziemniaki lub ryż po ostygnięciu np. sałatka ziemniaczana lub ryż w sushi. Inne: zielone banany (niedojrzałe), pasternak, pszenica (pełne ziarno), żyto, owies,.

f)       Toksoplasma gondii – pasożyty rozmnażają się w jelitach kotów. Każdy kot może tylko raz w życiu zarazić się toksoplazmozą i tylko w czasie infekcji stanowi dla nas zagrożenie. Człowiek jest tylko żywicielem pośrednim (można się nim zarazić np. z kuwety kota nawet po 5 latach). Pasożyty mogą zagnieżdżać się w mięśniach i mózgu. W mózgu zajmują obszary w ciele migdałowatym, w ośrodku węchu oraz w rejonie położonym bezpośrednio nad czołem. Ciało migdałowate odpowiada za odczuwanie lęku, ośrodek węchu (jeśli będzie to u szczura z toksoplazmozą-może spowodować, że szczury nie boja się kota i układają się obok miski z karmą dla kota – tracą instynkt samozachowawczy).

Osiedlenie się pasożyta w okolicy czołowej, gdzie mózg tworzy tysiące różnych scenariuszy działania – może doprowadzić do samozniszczenia organizmu (próby samobójcze – np. samookaleczenia, wypadki samochodowe, schizofrenia). Okazuje się, że wzrasta ryzyko wypadków samochodowych u osób zakażonych toksoplazmą (np. z niewiadomych przyczyn kierowca uderza w drzewo z prędkością 150 km/godz.). „Teoretycznie zatem pierwotniaki Toksoplasma gondii są w stanie wpłynąć na ośrodki mózgu zawiadujące odczuwaniem zapachów, lekiem i zachowaniem”.

Czyli w diagnostyce różnicowej niejasnych podobnych przypadków zaburzeń psychiatrycznych należy uwzględniać także toksoplazmozę.

 

 „Co jest dla ciebie zdrowe odpowiedź znajdziesz w laboratorium”. – art. Redakcyjny oraz wywiady z Mirosława Gałęcka, Adam Kuzdraliński-Claudia czerwiec 2016-str 132-135

www.vitagenum.pl

www.intytut-mikroekologii.pl

www.columnamedica.pl

Nowoczesne badania laboratoryjne pomocne są w doborze optymalnej diety, wykluczeniu alergenów pokarmowych oraz ustaleniu genetycznych predyspozycji do chorób układu pokarmowego, otyłości i dolegliwości z pozostałych układów. Powiedzą jak się odżywiać, a jakich pokarmów unikać.

  1. Problemy z nadwagą i żołądkiem

Wg raportu Instytutu Żywności i Żywienia z 2015 roku 64 proc. Dorosłych mężczyzn i 49 proc kobiet w Polsce ma nadwagę lub otyłość. „Przyczyną takiego stanu może być przewlekły proces zapalny w organizmie, będący wynikiem opóźnionej alergii pokarmowej typu III – IgG- zależnej (Test skórny jest ujemny, obejmuje wszystkie tkanki). Tym różni się ona od alergii IgE- zależnej (nagła reakcja, test skórny dodatni – dotyczy 1-3% dorosłych i do 8% dzieci, obejmuje skórę i śluzówki), że objawy mogą wystąpić nawet trzy dni później – produkt zjedzony w poniedziałek może być przyczyną pojawienia się wysypki czy opuchlizny w czwartek. Choroba dotyka niemal 50 proc. Społeczeństw krajów wysokorozwiniętych.

Niezdiagnozowana i nieleczona może sprawić, ze organizm jest oporny na działanie insuliny, a spożywany cukiernie jest prawidłowo metabolizowany i zostaje przekształcony w tłuszcz. Dodatkowo zaburzeniu ulega odczuwanie głodu i sytości. To wynik uszkodzenia przez czynniki zapalne receptorów leptyny. W praktyce mózg późno dostaje sygnał, że brzuch jest pełen, do tego czasu w żołądku ląduje o wiele za duża porcja. Utrata zbędnych kilogramów staje się łatwiejsza, gdy zidentyfikowane zostaną pokarmy alergizujące i na pewien czas wyeliminowane z diety. W tym okresie jelita się regenerują i dzięki temu lepiej filtrują (przepuszczają do krwi) wybrane składniki jedzenia.”

Wykrywanie alergii IgG-zależnej – testy z krwi –koszt 430-1700 zł – w zależności od ilości alergenów.

Testy np. food test, imupro 300 (www.diag.pl  )

 

2.Zaburzenia mikroflory jelitowej

„Często chorujesz, masz złe samopoczucie”

Zaburzenia mikroflory jelitowej (szczególnie jelita grubego) może być przyczyną przewlekłych stanów zapalnych. „Pojawiaj się biegunki, zaparcia, częste infekcje. Można ich uniknąć wzmacniając swoją florę w jelitach, np. dzięki odpowiednio dobranym probiotykom”.

Badania – posiew kału i badanie metodą PCR. Koszt 150-490 zł (w zależności od liczby sprawdzanych bakterii i grzybów)

 

Badanie flory jelitowej – Kyber status – Intytut Mikroekologii  w Poznaniu. ul. Sielska 10, 60-129 Poznań

tel.: 061 862 63 15

fax: 061 862 63 35

www.instytut-mikroekologii.pl

www.imupro.pl

e-mail: biuro@instytut-mikroekologii.plwww.intytut-mikroekologii.pl

KybeMyk www.intytut-mikroekologii.pl

Objawy:

•wzdęcia,

• zaparcia,

• biegunki,

• kolki/bóle brzucha.

„Wskazanie do badania:

• przewlekłe infekcje przewodu pokarmowego (zaparcia, wzdęcia, choroba Leśniowskiego–Crohna, wrzodziejące zapalenie jelita grubego, biegunki, bóle brzucha, zespół jelita drażliwego),

• przewlekłe stany zapalne jelit,

• nawracające infekcje,

• nietolerancje na pokarm,

• choroby skóry (atopowe zapalenie skóry, łuszczyca),

• katar sienny,

• astma oskrzelowa,

• zapalenia grzybicze,

• profilaktyczne badanie jelita,

• choroby środowiskowe”.

  1. Szukasz diety idealnej dla siebie” – badania genetyczne

„Działanie naszego DNA podlega ciągłym modyfikacjom…. Niestety ciemną stroną zmiany ekspresji genów, która zachodzi z wiekiem, jest słabnąca zdolność do regeneracji tkanek. Pierwsze zmiany w działaniu genów mogą nastąpić już w łonie matki (zależą od jej diety)) i w trakcie cesarskiego cięcia. Mogą prowadzić do zwiększonego ryzyka wystąpienia astmy, cukrzycy, otyłości, chorób na tle autoimmunologicznym czy celiakii. Również antybiotyki pośrednio wpływają na ludzkie geny (poprzez mikroflorę jelitową)

Badania genetyczne odnośnie przemiany materii  pozwalają dobrać indywidualnie dla każdego pacjenta wzajemne proporcje w pożywieniu tłuszczów, białek i węglowodanów. Wyróżniono 6 typów takich proporcji. Tak dobrana dieta ma umożliwić chudnięcie. Standardowe proporcje to: węglowodany 50-65% dziennego menu), białka 15-25%) i tłuszcze (20-30%). „Badania wykazały, że tylko 52% badanych osób pasuje do takiego modelu odżywiania się i dzięki niemu zachowa zdrowie i zgrabną sylwetkę. Z opublikowanego w tym roku raportu „Genodiet – tysiąc Polaków przebadanych nutrigenetycznie” wynika, z blisko połowa (48%) osób powinna zmodyfikować swój styl odżywiania, bo stosując się do ogólnie przyjętych norm, korzysta z diet bazujących na niewłaściwie dobranych proporcjach makroskładników. W konsekwencji zwiększa to ryzyko rozwoju zaburzeń o podłożu dietozależnym (należą do nich m.in. cukrzyca typu 2, otyłość, nadciśnienie tętnicze). Wyodrębniono sześć różnych profili genetycznych i każdy z nich powinien stosować inną dietę. W doborze tej właściwej pomoże badanie kodu genetycznego.

Badania w www.vitagenum.pl  Test DNA w otyłości

Inne genetyczne – Genodiet – Completo – można wykonać w Diagnostyka (diag.pl)www.dfmedica.eu

Koszt badania genów FTO, PPARG i APOE około 1500 zł. Test na otyłość około 600 zł w Genodiet (stosują kody rabatowe 10-15%).

 

Inne testy DNA przydatne w trudnych przypadkach:

– alergie IgE test –FCER1-A (predyspozycje do rozwoju alergii)

-Trądzik – geny BCMO1, SLC23A1 i NBPF3 (koszt ok 220 zł)  (określają jak przebiega metabolizm witamin (A, B6 i C)

– planowanie ciąży – test gen MTHFR (z próbki śliny) koszt ok 500 zł (uzupełnianie kwasu foliowego)

– żyjesz w ciągłym stresie – stres przewlekły to o 40% wzrost narażenia na poważne choroby – jak organizm poradzi sobie ze stresem np. kierownicze stanowisko a zagrożenie miażdżycą, cukrzycą, chorobami serca, wrzodami żołądka – warianty genów COMT, 5HTTLPR, BDNF, FKBP5 oraz OXTR – koszt 580 zł.

Celiakia, Nietolerancja laktozy (wrodzony brak laktazy) i  inne.

 

Rozumowanie i procedura w diagnostyce klinicznej trudnych przypadków

Dlaczego warto znać sposób w jaki lekarz ustala rozpoznanie kliniczne?

Od wieków lekarze wypracowali sobie sposoby stawiania diagnozy dzięki umiejętności obserwacji i badania świata zewnętrznego oraz wyciągania logicznych wniosków ze stwierdzanych zależności przyczynowo-skutkowych. W miarę postępu wiedzy (także tej pozamedycznej) poprawiano schematy myślenia diagnostycznego. Było to możliwe dzięki temu, że opisywano te procedury, a osoby, które je analizowały (nie koniecznie tylko lekarze) mogły znaleźć słabe ogniwa tych procesów i zaproponować lepsze rozwiązania. Możliwe było wprowadzenie algorytmów, map myśli, list kontrolnych procedur (check list) oraz znalezienie miejsc, gdzie popełniane są błędy. Dzięki temu można było tę wiedzę przekazać kolejnym pokoleniom lekarzy i to w ulepszonej wersji. Uczymy się, rozwijamy, działamy skuteczniej, szybciej i możemy popełniać mniej błędów – w tym -tych w sztuce lekarskiej. Korzystając z tych schematów możemy także szybciej znaleźć błędy własne lub innych kolegów. Osobiście w tzw. trudnych przypadkach, zanim zacznę rozszerzać diagnostykę sprawdzam, czy nie doszło do przeoczenia, zlekceważenia pewnych obserwacji (zapisanych nawet w kartach informacyjnych), potem szukam błędów proceduralnych i interpretacyjnych – często rozpoznanie już jest, tylko trzeba spojrzeć inaczej, wnikliwiej na uzyskane wyniki. (Być może dlatego kolega kardiolog powiedział mi, że pacjent opisał mnie jako „doktor śrubka” 🙂 ) . Sprawdza się tu technika pięciu powtarzanych pytań (5 WHY?), domyślania się rozpoznań („czytanie między wierszami”), celowo (lub przypadkowo) pominiętych we wnioskach badań pracownianych. Robi się tak czasem asekuracyjnie, czasem z trudności interpretacyjnych badania. Dopiero po tym rozszerzam diagnostykę („rzucam sieć z gęstszymi oczkami”).

Uważam, że nie jest to proces zamknięty i zawsze istnieje możliwość znalezienia lepszych procedur, nowszych narzędzi (nie tylko komputerowych – ale np. graficznych, czy mnemotechnicznych). Dlatego rozłożenie procesu diagnostyki na elementy pierwsze („dzielenie włosa na czworo”), ułożenie je w mapy myśli i łańcuchy powiązań logiczno – strategicznych jest niezbędne, aby ulepszać ten proces.

Zbieranie i analiza informacji pod kątem rozpoznania

Zanim wdrożymy leczenie przyczynowe musimy znać rozpoznanie. Stawiamy je na podstawie procesu myślowego jakim jest rozwiązywanie problemów.

Przydatne są tutaj tzw. „pytania dziennikarskie”. Jest to też metoda zwana 5W+H

(what?, who?, when?, where?, why? i how?, czyli odpowiednio: co, kto, kiedy, gdzie, dlaczego i jak)

a)      Pierwsze z nich Kto?, Co?, Dlaczego ? opisują problem.

b)      Kolejne – Kiedy? – pokazuje nam pojawianie się problemów w czasie – być może zależności czasowe (post hoc est propter hoc?)

Dlaczego? (w tym zasada 5 Why? – dogłębnie próbują wytłumaczyć przyczyną stanu obecnego. Znalezienie przyczyny (a nie tylko objawów) – pozwala nam walczyć przyczynowo a nie tylko objawowo. Możemy usunąć przyczynę, przerwać cały łańcuch jej konsekwencji i zapobiegać nawrotowi patologii (tj. choroby). Np. zamiast podawać leki przeciwbólowe z powodu urazu palca podczas uderzeń w niego młotkiem, zabrać palec spod narzędzia. 🙂

zbieranie informacji

                 Zamiast osi czasu możemy zastosować odpowiednik wykresu Gantta – w Exelu (np. mama dziecka – mając doświadczenie z licznych wizyt lekarskich już  sama przygotowała taki wykres, kolorem zaznaczyła także nasilenie dolegliwości – pozwoliło to zaobserwować to, że dolegliwości po okresie poprawy nawróciły po zmianie mieszkania i zakupie nowych mebli. Mama także zauważyła cykliczność nawrotów objawów chorobowych – skierowało to moje myślenie w kierunku chorób cyklicznych – m. in nawracających gorączek – malaria (ojciec dziecka przebył malarię – przypomniano sobie o tym dopiero po tej analizie w kontekście cykliczności – teoretycznie bez związku – jak dziecko może zarazić się malarią w rodzinie?).

Na wykresie zaznaczono okres stosowania leków p-ko boreliozie i malarii – po pewnym czasie ustąpienie dolegliwości (efekt leczenia, czy zbieg okoliczności? Wiadomo, że wiele chorób leczy się samoistnie, nawet mimo leczenia przez doktora 🙂 ). Dolegliwości nawróciły po zmianie miejsca zamieszkania – nowy dom i meble. Zbieg okoliczności – lub ukryta przyczyna.  (Np. związki chemiczne ulatniające się z nowych mebli?, Uczulenie na lakiery – art. Focus Medycyna nr 2 – 2016 str. 20-24). Po tej analizie mama przypomniała sobie, ze dziecko jest uczulone na hennę (np. sztuczne tatuaże). Szukam reakcji krzyżowych ( w tym barwniki materiałów, farba drukarska, meble, żywice epoksydowe.

Art. w Medycynie Praktycznej

Zobrazowanie problemu na wykresie pozwala na łatwiejszą analizę związków przyczynowo- skutkowych. Można zauważyć, to co może umknąć tylko podczas werbalnego opisu problemu. Palcem można pokazać innym, gdzie może być źródło problemu i kiedy się ono pojawiło, czy ma związek z innymi danymi z badania klinicznego.

objawy-Gantt

Droga do celu

 

DROGA DO CELU-wioślarze

Dążenie do wyraźnie sprecyzowanego celu:

Jest jak– łódź z wioślarzami (działania operacyjne –taktyczne) potrzebuje sternika (działania strategiczne) – inaczej może kręcić się w kółko lub płynąć do niechcianego portu. Po drodze zdarzają się niepowodzenia (trzeba sobie z nimi sobie poradzić i wyciągnąć wnioski na przyszłość –„Mądry Polak po szkodzie”), bywają też przeszkody (albo z nimi walczyć, lub je ominąć lub przeskoczyć).

 

DROGA DO CELU

Przeszkody w drodze do celu

Jeśli na drodze do celu pojawią się przeszkody mamy kilka opcji zareagowania na problem i osiągnięcie osiągniecie celu lub zmianę na cel  komplementarny – substytucyjny.

Mamy następujące opcje:

Jeśli Przeszkoda, to:

  1. poddajemy się i nic nie robimy (może los, lub ktoś za nas rozwiąże ten problem) – rezygnacja z osiągniecia celu i najczęściej cel nigdy nie będzie zrealizowany
  2. omijamy problem (przeszkodę):

a)      szukamy innych sposobów osiągnięcia celu, pozbawionych tej przeszkody

b)      zmieniamy cel na cel komplementarny – substytucyjny (bez tej przeszkody na drodze jego realizacji)

3.Walczymy z problemem bezpośrednio. Najpierw diagnozujemy problem. Szukamy najlepszych sposobów rozwiązania tj. – pokonania „przeciwnika”. Oceniamy nasz SWOT i szansę na zwycięstwo w bezpośrednim starciu z „przeciwnikiem”. Jeśli jesteśmy silniejsi niż przeciwnik i mamy mniej niż on słabych stron oraz większe prawdopodobieństwo wygranej –szykujemy się do bezpośredniego „starcia”.  Ustalamy strategie , taktykę i zadania dalszego postępowania w naszej „walce” (w przypadku medycyny – np. wybór metody leczenia).

Jeśli strategia nie przynosi oczekiwanych rezultatów, to wówczas:

A) jeszcze raz analizujemy problem i wnioski wypływające z tej analizy:

a) Jeśli diagnoza jest taka sama i nie mamy pomysłu ani zasobów na dalszą walkę z tym problemem:

– szukamy innej skuteczniejszej strategii walki z problemem (walka lub obejście problemu), lub

– zmieniamy cel na inny

W przypadku braku takiej możliwości czasem NIESTETY !!! trzeba się poddać   – np. choroby nowotworowe),

b) jeśli diagnoza jest inna – to według nowego rozpoznania ustalamy najbardziej dla niej skuteczną strategię walki z problemem (albo korzystamy z gotowych rozwiązań – np. zaleceń terapeutycznych, lub w nietypowych przypadkach sami musimy wybrać sposób wali – „leczenia).

walka z problemem