Diagnostyka trudnych przypadków nieco odbiega od standardowego stawiania rozpoznania.
Zazwyczaj lekarz ma do czynienia z pacjentem, u którego rozpoznano przewlekłą chorobę lub pojawia się powszechnie znana nowa choroba. W diagnostyce możemy się skupić na nowych objawach, zakładając, że poprzednie rozpoznania były prawidłowe. Diagnostykę rozpoczyna się od wybrania objawów głównych (często jest to subiektywny wybór lekarza) i pod ich kątem stosuje się standardowe algorytmy diagnostyczne. Źle wybrany objaw główny skutkuje użyciem nieprawidłowego algorytmu, a przez to złym rozpoznaniem
Problem pojawia się, gdy dotychczasowe leczenie jest nieskuteczne. jeszcze raz zbieramy wywiad i przytłacza duża ilość (w tym bardzo rozproszonych narządowo) objawów.
Zastanawiamy się, czy mamy do czynienia z chorobą, która powstała na skutek jakiegoś czynnika sprawczego?
Musimy jednak uwzględnić fakt, że początek choroby przypadkowo współistniał ze znanym nam wydarzeniem z życia chorego.
Rozpoczynając diagnostykę różnicową stajemy przed jednym z większych dylematów, z którymi nie radzi oprogramowanie diagnostyczne oparte o sztuczną inteligencję. Pytanie brzmi: Czy objawy chorego są wywołane przez jedną chorobę, czy przez kilka chorób? Najprościej podstawić do algorytmów cały komplet objawów i szukać jednej choroby? Częściowo możemy sobie z tym poradzić eliminując objawy starej choroby i jesli mamy jeden okres pojawienia się pozostałych objawów rozpoczynać zawężoną w ten sposób diagnostykę różnicową – budując listę chorób – także w oparciu o czynnik etiologiczny (np. wyjazd do Afryki) – z powiązaniem danych socjalnych z objawami pacjenta nie radzi sobie też wiele “diagnozowarek”. Dlatego też umieszczenie dolegliwości na oso czasu może nam pomóc w ustaleniu związków przyczynowo- skutkowych choroby pacjenta, ale także ZAWĘZIĆ DIAGNOSTYKĘ RÓŻNICOWĄ