Czy wskaźnik SIR (standardized incidence ratio) może zapobiec „gaszeniu pożarów” ?

Wskaźnik SIR (standardized incidence ratio) – jak go wykorzystać w diagnostyce?

Jeśli mamy rozpoznanie jednostki chorobowej, która jest związana ze statystycznie częstszym występowaniem  u takich chorych innych chorób, możemy podejrzewać je u naszego pacjenta   rozszerzyć diagnostykę o celowane badania w tym kierunku. Być może wykryje się dodatkowe choroby (nawet przy braku dolegliwości u pacjenta) w ich początkowym stadium (np. jeśli jest to choroba nowotworowa) i wyleczymy je skutecznie, zanim dojdzie do zmian nieodwracalnych. Będziemy mieli przewagę nad standardowym myśleniem lekarza – zastosujemy działania wyprzedzające, a nie tylko „gaszenie pożarów”!! Być może standardem powinno być stworzenie przez NFZ + ZUS tabel dla jednostek chorobowych dla wskaźnika  SIR ( i dla innych niż nowotwory  jednostek chorobowych)  obligowanie lekarzy do diagnostyki wyprzedzającej w przypadku rozpoznania jednej z figurujących tam jednostek chorobowych – korzyści dla pacjentów i dla państwa. Dla przykładu Niemcy wydają duże pieniądze na profilaktykę chorób u dzieci, bo wiedza, że im to się opłaca długofalowo.

Do takich wniosków zainspirował mnie artykuł „ Mukowiscydoza u dorosłych” w  „Medycyna po Dyplomie”  grudzień 2017 , str88-94 Hanna Winiarska, Szczepan Cofta (Poznań). W artykule w rozdziale „Choroby onkologiczne” podano, że „Mukowiscydoza wiąże się wyższą częstością występowania nowotworów złośliwych w porównaniu z populacja ogólną. Wskaźnik SIR (standardized incidence ratio) określa, że zapadalność na nowotwory zwiększa się 3,5 krotnie w porównaniu z populacją ogólną, u chorych po transplantacji nawet 17-krotnie”.

Chorzy na mukowiscydozę 5-krotnie częściej zapadają na nowotwory układu pokarmowego (rak jelita grubego, cienkiego, pęcherzyka żółciowego. Ponadto częściej występuje białaczka limfocytowa. Mutacja F508 wiąże się z większą zapadalnością na nowotwory jąder. Chorzy po przeszczepie płuca  mają zwiększone ryzyko raka przełyku w porównaniu do pacjentów z tą chorobą, ale bez przeszczepu.