Zgłaszają się do mnie pacjenci, którzy mają przykry zapach ciała pomimo prawidłowej higieny osobistej. Jest to olbrzymi problem społeczny i osobisty tych osób. Ze względu na zapach ciała tracą przyjaciół, partnerów, pracę co prowadzi do depresji a nawet do myśli samobójczych.
Dla lekarza problemem jest obiektywne stwierdzenie, czy pacjent rzeczywiście wydziela przykry zapach, a jeśli tak, to co go powoduje. Optymalną sytuacją byłoby wykrycie odorowej substancji, a następnie wykrycie, w jaki sposób dostała się lub powstała w organizmie (znalezienie nieprawidłowego szlaku metabolicznego – np. wrodzonego. Mając taką wiedzę można by wyeliminować z diety bądź otoczenia takie związki. Jeśli są one efektem zaburzeń metabolicznych – szukać możliwości naprawy szlaków biochemicznych.
Potrzebujemy więc obiektywnej, standaryzowanej i taniej metody, która pozwoli na wykrycie związku chemicznego w pocie, wydychanym powietrzu lub krwi i moczu pacjenta. Większość substancji zapachowych to substancje organiczne, pozostałe to nieorganiczne.
Rozpocząłem poszukiwania laboratorium, które oznacza takie związki (pisałem o tym na moim blogu). Niestety poza wąskim programem badawczym (trimetylaminuria) PAN z Krakowa (dziękuję za pomoc w i bezpłatnym badaniu mojego pacjenta), badaniem kwasów organicznych w moczu metodą GC/MS substancji obecnych w podstawowych wadach genetycznych i informacjami o halikometrach i sztucznych elektronicznych nosach i GC/MS w ochronie środowiska nie znalazłem placówki wykonującej takie badania. Prosiłem o pomoc Zakład Biochemii Uniwersytetu Medycznego (bez odpowiedzi), Centralnego Laboratorium Komendy Głównej Policji (laboratoria osmologiczne opierają się na węchu psów – ale one jeszcze nie potrafią nazwać związków chemicznych). Podczas rozmowy z chemikami dowiedziałem, że oni też potrafią wyczuć i nazwać śladowe związki chemiczne, ale to nie jest metoda naukowo uznana.
Szukając pomocy wśród znajomych i pacjentów pracujących na Politechnice Łódzkiej dowiedziałem się, że można spróbować wykorzystać do badań spektroskopię absorpcyjną (lub emisyjną) podczerwieni lub ultrafiolecie (jest to dobra i tania metoda) oraz chromatografię gazową ze spektrometrią mas GC/MS
W ten sposób trafiłem do Pani Profesor prof. Beatą Kolesińską z Politechniki Łódzkiej- Instytut Chemii Organicznej, która spróbuje pomóc moim pacjentom badając próbki moczu, potu a może i powietrza. W badaniach będzie można wykorzystać spektrometrię w podczerwieni i GS/MS. Może powstanie program badawczy we współpracy z UM w Łodzi, może firmy kosmetyczne byłyby zainteresowane takimi badaniami? Mój pacjent nawiązał już kontakt z Panią Profesor. Serdecznie dziękują Pani Profesor za zainteresowanie się problemem zapachowym moich pacjentów.
Od Pani Profesor dowiedziałem się, że chemicy nazywają substancje o brzydkim zapach ZŁOWONNYMI. Polecam obszerny artykuł z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zespołu autorskiego pod kierownictwem prof. dr hab. inż. Jerzy Zwoździak “„Lista substancji i związków chemicznych,które są przyczyną uciążliwości zapachowej”
Warto skorzystać ze stron:
TGSC Information System – (The Good Scents Company) baza zapachów i smaków związków chemicznych
Polecam też wpisy
Szkoła olfaktometrii – Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie-Pracownia Zapachowej Jakości Powietrza działa na Wydziale Technologii i Inżynierii Chemicznej PS
Odory – Joanna Kośmider, Barbara Mazur-Chrzanowska, Bartosz Wyszyński -PWN 2021