Konsultacje zdalne czasami wymagają ode mnie porównania zdjęć rentgenowskich. Obecnie większość badań uwieczniana jest w wersji cyfrowej. Pacjenci często posiadają jeszcze stare zdjęcia wykonane na zwykłych kliszach fotograficznych. Wysyłanie ich pocztą byłoby bardzo kłopotliwe. Do wstępnej oceny porównawczej starych badań nie jest niezbędna najwyższa jakość zdjęcia.
Ostatnio miałem taka sytuację. Poprosiłem więc pacjentkę o wykonanie zdjęć z klisz przy pomocy zwykłego smartfona (duża rozdzielczość). Zdjęcie należało przykleić do szyby, którą podświetlono od tyłu lampką biurkową. Wyszły świetnie (niestety nie mogę ich pokazać ze względu na ochronę tajemnicy lekarskiej).
Podobną sytuację miałem wiele lat temu, gdy nie można jeszcze było kupić mikroskopów z kamerą. Podczas diagnostyki filariozy potrzebne były zdjęcia cyfrowe z mikroskopu świetlnego rozmazu krwi (gruba kropla). Czekając na uprzejmość zakładu patomorfologii pokazałem preparaty studentom mających zajęcia w laboratorium analitycznym. Jednemu ze słuchaczy bardzo się spodobał obraz z mikroskopu. Bez namysłu wyją telefon komórkowy, zbliżył do okularów mikroskopu i zrobił zdjęcie – świetne zdjęcie cyfrowe. Można je było wysłać na konsultacje we Włoszech, Niemczech i w Indiach. W ten sposób zyskałem nowe narzędzie diagnostyczno – konsultacyjne. W filariach ma to duże znaczenie, ponieważ krew do badań powinno się pobierać w godzinach nocnych (czyli w czasie, gdy większość laboratoriów nie pracuje).
Eksperci mieli rozbieżne zdanie, czy jest to filaria. Pomocne są wówczas testy immunologiczne lub PCR. Ciekawostką jest to, że ten tropikalny nicień jest nieco podobny do naszej toksokarozy. Ważne jest, że w chwili obecnej każdy z dostępem do zwykłego mikroskopu świetlnego i ze smartfonem może przygotować zdjęcia do zdalnej konsultacji.