Style radzenia sobie w trudnych sytuacjach
Podczas analizy trudnych przypadków chorobowych często pojawia się pytanie: Jakie mechanizmy rządzą postępowaniem chorych i lekarzy podczas rozwiązywania problemu jakim jest choroba pacjenta?
Niedawno spotkałem się z ciekawym artykułem Pani psycholog Natalii Doraczyńskiej pt. „Style radzenia sobie w trudnych sytuacjach” w czasopiśmie „Personel i Zarządzanie” nr 1/2014.(wydawca Inforlex.pl) str. 56-59.
Autorka przedstawia w przystępny sposób znany schemat jak radzić sobie w sytuacjach problemowych ( tj. zdefiniowanie problemu, szukanie rozwiązań, ocena rozwiązań, wybranie najlepszego rozwiązania, zaplanowanie działań i działanie). Szczególnie interesujące w artykule jest to, że Pani Natalia pokazuje różne sposoby podchodzenia do problemów oraz psychologiczne aspekty takich decyzji.
Według autorki „Problem to nic innego jak sytuacja trudna, taka, która wymaga podjęcia działań zmierzających do jego rozwiązania. W psychologii sytuacje problemowe klasyfikuje się w zależności od ich źródła, a więc wyróżnia się problemy związane z brakiem, przeciążeniem, utrudnieniami, jakimś konfliktem lub zagrożeniem. Niezależnie od pochodzenia problemu trzeba znaleźć pomysły na rozwiązanie, realnie je ocenić, wybrać najlepsze i je zastosować”.
Autorka podaje, że „najprostszą kategoryzacją stylów radzenia sobie z trudnymi sytuacjami jest określenie reakcji.” Obejmują one: Ucieczkę, Rezygnację, Działanie, Poszukiwanie wsparcia. W artykule pokazane są różnice między poszczególnymi reakcjami w kontekście algorytmu rozwiązywania problemów.
UCIECZKA – rozpoznanie problemu, ale unikanie dalszej analizy rozwiązań i działania naprawczego. REZYGNACJA – to rozpoznanie problemu, jego analiza plus analiza możliwych rozwiązań, ale rezygnacja z wszelkich działań, aby problem rozwiązać. DZIAŁANIE – często pomija się analizę przyczyn problemu (co może mieć wpływ na powtarzanie tych samych błędów) , ale od razu szuka się możliwych rozwiązań i wdraża się działanie naprawcze. Jest to efektywne działanie (ale może skutkować , tym, że jest się „przed szkodą i po szkodzie głupim”). POSZUKIWANIE WSPARCIA – po rozpoznaniu problemu ( w ekstremalnych sytuacjach) – całą resztę walki z problemem i odpowiedzialność za jej efekty przerzuca się na innych.
Lekarz często spotyka się u pacjentów z reakcją UCIECZKI. Pacjent metodą „na strusia -tj. chowanie głowy w piasek” ucieka od sytuacji problemowej. Uważa, że jeśli nie mówi się o problemie, lub nie wykona się badań dodatkowych, to problemu nie ma. W takiej sytuacji nie podejmuje on żadnych działań, a choroba rozwija się i może stać się nieuleczalna. Są też tacy, którzy poprzestają na próbie zdiagnozowania problemu i przy pierwszych niepowodzeniach lub przy niekorzystnej diagnozie poddają się i REZYGNUJĄ z dalszych badań lub leczenia. Wiele nagłych stanów chorobowych z zagrożeniem życia wymaga od lekarzy natychmiastowego DZIAŁANIA. W takich sytuacjach nie zawsze jest czas na dokładną analizę przyczyn – stosuje się rutynowe leczenie reanimacyjne. Także w przewlekłych schorzeniach zniecierpliwieni pacjenci często naciskają lekarzy, aby wdrożyli natychmiastowe leczenie, mimo, że nie ma jeszcze ostatecznego rozpoznania.
Kolejna sytuacja to POSZUKIWANIE WSPARCIA. Stosuje się go, aby przedyskutować z kimś problem, albo przerzucić na kogoś obowiązek rozwiązania własnego problemu. W przypadku medycyny konsultacja lekarska jest formą porady, jak rozwiązać lub zapobiegać problemom. Zdarza się też, że pacjent chce przerzucić odpowiedzialność na lekarza za swój stan zdrowia. Mimo, że nie stosuje się do zaleceń swojego doktora -winą za to lekarza a nie siebie. Na przykład pali papierosy, nie walczy z nadwagą, nie leży w łóżku podczas gorączki – ale przecież bierze leki, a one nic mu nie pomagają.
Poniżej przedstawiam moje schematyczne podsumowanie powyższego artykułu.