Podczas diagnostyki trudnych przypadków nieraz przekonałem się, że nie wystarczy tylko wcześniej zdobyta wiedza, umiejętność zdobywania nowych informacji, zdolności analityczne i wyciągania wniosków. Często sukces diagnostyczny zależy od wytrwałości lekarza i pacjenta. Nie zawsze pierwsze rozpoznanie jest słuszne. Cały proces diagnostyczny trzeba czasem od nowa zweryfikować. Należy mieć wiele wytrwałości i konsekwencji. Nie można poddawać się po nawet kilku porazkach. Nie wszyscy lekarze się do tego nadają i nie wszyscy pacjenci mają na tyle siły psychicznej, aby kontynuować przemyślana ścieżkę diagnostyczną. Czyli najpierw szukamy “grubych ryb” wg algorytmów EBM m, a następnie nietypowych chorób (“płotek”).
Dlatego w pracy lekarza zajmującego się trudnymi przypadkami jest coś z pracy detektywa lub policjanta śledczego. Bardzo pasuje tu cytat z filmu “Killer” z 1997 r
“masz być jak bulterier!- Będę. Jak wściekły byk! Będę! Jak Tommy Lee Jones w ściganym! będę!! no, ..” 🙂